Pierwszą rundę przeszli także dwaj inni rozstawieni zawodnicy: Guillaume Rufin (Francja) - numer 3 i Ołeksandr Niedwiesow (Ukraina) - 7.Mecz obfitował w wiele zwrotów sytuacji i breakpointów. Pierwszy, wyrównany set po tie-breaku rozstrzygnął na swoją korzyść Hiszpan. W drugim prowadził już 3:1, ale Francuz odrobił straty i doprowadził do remisu.W decydującej partii z kolei Serra objął prowadzenie 3:1, by po kilkunastu minutach stracić dwa gemy i znów był remis 3:3. Później obaj zawodnicy wygrali kolejne gemy przy własnych podaniach. Przy wyniku 6:5 Serra popełnił kilka niewymuszonych błędów. Rywal objął prowadzenie 40:0 i miał trzy piłki meczowe. Dwie pierwsze Serra obronił, przy trzeciej z połowy kortu uderzył za linię końcową, przegrywając mecz, który trwał 2 godziny 28 minut.- To był trudny pojedynek. Zagraliśmy dobry mecz. Wielość przełamań bierze się stąd, że obaj od serwisu mamy znacznie lepszy return. Jestem szczęśliwy, że udało mi się zwycięsko zakończyć ten pojedynek. Chciałbym wygrać cały turniej - mówił po zakończeniu pojedynku Hiszpan.Serra był jedynym uczestnikiem, który wcześniej wygrał szczeciński turniej. Zachowana zostanie więc zasada, że nikt nie zwycięży w Pekao Szczecin Open dwukrotnie. Druga z reguł nazywana jest "hiszpańską klątwą". W Szczecinie nigdy bowiem turnieju nie wygrał Hiszpan, mimo że zawodnicy z tego kraju słyną z dobrej gry na kortach ziemnych.- Jestem tu po to, by złamać tę zasadę - zapowiedział Andujar. Wyniki pierwszej rundy: Pablo Andujar (Hiszpania, 2.) - Florent Serra (Francja) 7:6 (7-4), 4:6, 7:5 Jan Mertl (Czechy) - Michal Schmid (Czechy) 6:3, 6:2 Simon Greul (Niemcy) - Axel Michon (Francja) 6:7 (5-7), 6:3, 6:2 Ołeksandr Niedwiesow (Ukraina, 7.) - Jan Kuncik (Czechy) 6:2, 6:7 (5-7), 6:2 Antonio Veić (Chorwacja) - Tim Puetz (Niemcy) 7:6 (8-6), 6:4 Guillaume Rufin (Francja, 3.) - Dominik Mefert (Niemcy) 6:1, 7:6 (8-6)