Mirra Andriejewa już od kilku lat bryluje w tourze i z roku na rok radzi sobie coraz lepiej. Tylko w tym sezonie młoda Rosjanka wygrała dwa turnieje rangi WTA 1000. Najpierw triumfowała w Dubaju, gdzie w finale pokonała Clarę Tauson z Danii, a następnie sięgnęła po końcowe trofeum w Indian Wells, gdzie jej wyższość uznać musiała liderka światowego rankingu, Aryna Sabalenka. Warto przypomnieć, że Andriejewa w tym sezonie dwukrotnie pozbawiła szans na końcowy triumf Igę Świątek - wyeliminowała Polkę z turnieju w Dubaju w ćwierćfinale, w Indian Wells natomiast wygrała z raszynianką w półfinale. Świątek musiała się tłumaczyć. Wymowna reakcja legendy. "Za dużo wymówek" Mirra Andriejewa oddaje ojcu zarobione na korcie pieniądze. Wkrótce się to zmieni W Indian Wells młoda zawodniczka z Rosji szła jak burza, eliminując po drodze wielkie nazwiska, takie jak Warwara Graczowa, Jelena Rybakina, Elina Switolina, czy wspomniane wcześniej Iga Świątek i Aryna Sabalenka. Za triumf w Kalifornii Andriejewa zarobiła równo 1 155 533 euro, a więc ponad 4,8 mln złotych. Pieniądze te musiała jednak oddać... swojemu ojcu. Nie osiągnęła ona jeszcze bowiem pełnoletności i nie ma swojego konta bankowego, dlatego pieczę nad jej powiększającym się majątkiem sprawuje jej rodzic. Mirra Andriejewa pojawiła się na kanale “What The Vlog" we vlogu kręconym przez Darię Kasatnikę i Natalię Zabijako podczas BNP Paribas Open. W rozmowie z Darią Kasatkiną ujawniła, że za pieniądze, które wywalczyła do tej pory na kortach w Indian Wells jej ojciec kupił jej skromny prezent. "Tata kupił mi klocki Lego" - pochwaliła się i pokazała zestaw z portretem Mona Lisy. "Za 90 euro" - ujawniła po chwili Rosjanka. 17-letnia Rosjanka po wygranych turniejach w Dubaju i Indian Wells nie mogła liczyć na dłuższy urlop. Tuż po triumfie nad Aryną Sabalenką Andriejewa przeniosła się do Miami, gdzie w kolejnych dniach odbywał się będzie turniej rangi WTA 1000. W czwartek 20 marca nastolatkę czeka mecz deblowy, w którym ona i Diana Sznajder zmierzą się z amerykańskim duetem Robin Montgomery - McCartney Kessler. Zmagania w grze pojedynczej wicemistrzyni olimpijska rozpocznie w piątek 21 marca. Ależ wpadka Roberta Lewandowskiego, kompletnie się zapomniał. "Niefortunny czas na wkurzanie Igi"