21-letni Kyrgios, 13. w rankingu ATP World Tour, to jeden z niewielu profesjonalnych graczy, który nie ma szkoleniowca. W Australian Open odpadł w drugiej rundzie przegrywając z Włochem Andreasem Seppim 6:1, 7:6 (7-1), 4:6, 2:6, 8:10. Znany z kontrowersyjnego zachowania na korcie Kyrgios i tym razem nie utrzymał nerwów na wodzy - po pierwszych dwóch zwycięskich setach nie umiał już odnaleźć swojego rytmu. Kolejne przegrywane piłki spowodowały, że rzucił rakietą i wykrzykiwał przekleństwa. - Kyrgios jest młody. Mam z nim dobre relacje, ale potrzebowałbym więcej czasu, by go zrozumieć i poznać. Teraz nie mam luksusu wolnego czasu i nie jestem przygotowany do tego zadania - wyjaśnił Agassi podczas konferencji video w Melbourne, łącząc się z antypodami z Las Vegas. - Nie sądzę, by ktoś z czołowej setki zawodników nie miał szkoleniowca tak jak ja. Czas to w końcu zmienić - powiedział tenisista o grecko-malezyjskich korzeniach, który w juniorskim turnieju został zwycięzcą Australian Open w 2013 roku.