Już dziś rozpocznie się druga runda zmagań podczas tegorocznego Miami Open. Wczoraj dowiedzieliśmy się, że do walki o obronę tytułu zdobytego przed rokiem, z powodu kontuzji nie przystąpi najlepsza rakieta świata Iga Świątek. "Niestety, ciągle odczuwam duży ból i dyskomfort i nie jestem w stanie w tym momencie grać. Potrzebuję przerwy, żeby wyzdrowieć i dlatego muszę zrezygnować z gry w Miami i Pucharze Billie Jean King" - poinformowała 21-latka. Na kortach w Miami zobaczymy za to inną z naszych reprezentantek, półfinalistkę tegorocznego Australian Open - Magdę Linette. 31-latka znajduje się ostatnio w doskonałym momencie swojej kariery, a w opublikowanym w poniedziałek, nowym rankingu WTA znalazła się na najwyższym do tej pory 19. miejscu. Zawodniczka z Poznania do zmagań przystępuje od drugiej rundy i już dziś około godziny 21.00 zmierzy się z Rosjanką - Jewgieniją Rodiną (369. WTA). Analitycy wieszczą triumf Sabalenki Statystycy serwisu Opta na podstawie swojego modelu prawdopodobieństwa, sporządzili ranking procentowych szans dla poszczególnych zawodniczek uważanych za faworytki turnieju. Ich zdaniem najmniejszym zaskoczeniem będzie końcowy triumf Aryny Sabalenki, której szanse wyliczono na 10%. Tuż za nią plasuje się jej pogromczyni z finałowego pojedynku turnieju w Indian Wells - Jelena Rybakina (9.1%), a trzecia jest Czeszka - Barbora Krejcikova (5.8%). Kolejno na czwartym i piątym miejscu, z niewielką różnicą uplasowane zostały Amerykanki Coco Gauff (4.8%) i Jessica Pegula (4.7%). Turniej w Miami potrwa do 2 kwietnia, a finał singla kobieta zaplanowany jest na sobotę 1 kwietnia.