Z poprzednich dwóch potyczek zwycięsko wyszedł Federer. Najpierw pewnie pokonał w 61 minut Samprasa w Seulu 6-4, 6-3, ale za drugim razem musiał się solidnie napocić zanim powtórzył ten sukces w malezyjskim Kuala Lumpur. Drugie spotkanie obydwu tenisistów trwało bowiem o blisko pół godziny dłużej. W trzecim meczu Sampras "rozkręcił" się na dobre i pokonał najlepszego obecnie tenisistę globu.