Varvara Lepchenko miała pozytywny wynik testu przeprowadzonego w lipcu ubiegłego roku podczas turnieju w Budapeszcie. W jej organizmie wykryto zabroniony stymulant. 35-letnia Amerykanka została zawieszona 19 sierpnia, ale w międzyczasie wygrała jedyny w karierze turniej w Charleston. Pochodząca z Uzbekistanu Lepchenko zapewnia, że przyjęła zakazany środek nieświadomie i dyskwalifikacja powinna wynosić dwa lata, a nie cztery. Jednak zdaniem ITF nie zdołała tego udowodnić. To nie pierwsze dopingowe problemy Lepchenko, która w karierze najwyżej w rankingu była na 19. miejscu w 2012 roku. W 2016 roku wykryto u niej meldonium, ale Amerykanka wybroniła się przed dyskwalifikacją twierdząc, że przestała je stosować, zanim ten środek trafił na zakazaną listę. ZOBACZ TAKŻE: