Batalia Novaka Djokovicia o prawo gry w dowolnie wybranych turniejach znużyła już chyba wszystkich. Serb konsekwentnie nie decyduje się na przyjęcie szczepionki przeciwko Covid-19 i... równie konsekwentnie otrzymuje odmowy startu w imprezach tam, gdzie przepisy sanitarne pozostają restrykcyjne. Taki krajem nadal są Stany Zjednoczone. Trwającą właśnie rywalizację w Indian Wells "Nole" obserwuje więc w roli telewidza. W piątek oficjalnie potwierdzono, że nie weźmie również udziału w rozpoczynającym się 19 marca turnieju ATP Masters 1000 w Miami. Perspektywa przylotu na Florydę przez moment wydawała się otwarta. W sprawie Djokovicia interweniowali bowiem amerykańscy senatorowie, docierając nawet do prezydenta Joe Bidena. Ich wysiłki ostatecznie spełzły jednak na niczym. Co za siła Igi Świątek! Aż komentatorzy nie wytrzymali Djoković zagra w tegorocznym US Open. Amerykanie zniosą restrykcje dla cudzoziemców Co interesujące, aktualny lider światowego rankingu będzie mógł wystartować w tegorocznym US Open. Jak to możliwe? Od maja Amerykanie znoszą restrykcje wobec obcokrajowców. Wjazd do USA będzie możliwy również bez posiadania certyfikatu szczepień. Djoković wespół z Andreą Agassim dzieli rekord pod względem liczby triumfów w Miami. Obaj mają ich na koncie po sześć. Serbski tenisista okazał się tam bezkonkurencyjny w latach 2007, 2011, 2012, 2014, 2015 i 2016. Jest również rekordzistą, jeśli chodzi o liczbę wygranych turniejów rangi Masters 1000. Jest ich dokładnie 38. Drugi na liście Rafael Nadal może się pochwalić 36 zwycięstwami. Chwile grozy podczas Indian Wells. Pechowy incydent, konieczna była pomoc