Cornet wystąpiła w decydującym spotkaniu imprezy WTA po raz pierwszy od półtora roku. Francuzka, która jest 48. rakietą świata, w maju została oczyszczona z podejrzeń o doping. Kontrolerzy trzykrotnie w ciągu roku nie zastali jej w deklarowanym miejscu i nie mogli przeprowadzić badań. Niezależny trybunał przychylił się do wersji zawodniczki, która argumentowała, że trzecia nieudana próba wykonania u niej testu była wynikiem nieporozumienia. Przedstawiła dowody na to, że była w swoim mieszkaniu, gdy przyszedł kontroler, ale nie działał wówczas przycisk domofonu i z tego powodu nie wykonano badania. Minella dotarła natomiast do finału niespełna rok po urodzeniu córki. Zawodniczka z Luksemburga została matką w październiku, a dłuższa przerwa w grze odbiła się na jej pozycji na liście WTA - obecnie jest 226. Wynik finału: Alize Cornet (Francja, 1) - Mandy Minella (Luksemburg) 6:4, 7:6