O tym meczu Leylah Fernandez będzie chciała jak najszybciej zapomnieć. Na korcie w Madrycie w pierwszej rundzie lepsza od niej okazała się Mirra Andriejewa, 15-letnia Rosjanka, która zajmuje 194. miejsce w rankingu WTA. Kanadyjka natomiast przed turniejem w stolicy Hiszpanii plasowała się na 49. miejscu. Porażka Fernandez jest sporym zaskoczeniem. Przed rozpoczęciem pojedynku wszyscy uważali ją za murowaną faworytkę do awansu. Niespodziewanie lepsza okazała się 15-latka, która w drugiej rundzie zmierzy się z Brazylijką Beatriz Haddad Maia (14. w rankingu WTA). Zawodniczka, która wyjdzie zwycięsko z tego pojedynku w następnym meczu zmierzy się z Magdą Linette. Czytaj również: Iga Świątek traci potencjalną rywalkę. Emma Raducanu wypada z gry. Znany jest powód 15-letnia Rosjanka ograła byłą finalistkę US Open Mirra Andriejewa jest bardzo młoda, ale Leylah Fernandez również nie należy do tenisistek zaawansowanych wiekowo. Kanadyjka w tym roku skończy dopiero 21 lat. Kiedy brała udział w finale wielkoszlemowego US Open (przegranym z Emmie Raducanu), była zaledwie 19-latką. Wówczas wydawało się, że ten sukces otworzy jej drzwi do wielkiej kariery i już niebawem stanie się ona wielką gwiazdą światowego tenisa. Niestety, rzeczywistość okazuje się być zgoła inna. W najlepszym momencie swojej kariery Leylah Fernandez plasowała się na 13. miejscu w rankingu WTA. Taka sytuacja miała miejsce w sierpniu 2022 roku. W tym momencie Kanadyjka notuje bardzo wyraźny regres, ale z racji swojego młodego wieku wciąż ma szansę na zrobienie dużej kariery. Być może już niedługo odnajdzie swoją wielką formę sprzed dwóch lat i ponownie zacznie błyszczeć na wielkich turniejach w towarzystwie najlepszych zawodniczek świata.