Wrocławianin prezentuje w Szwajcarii jak dotychczas świetną formę. Przynajmniej tak było w obu dotychczasowych pojedynkach - z Duszanem Lajoviciem we wtorek i dziś ze Struffem. W obu odniósł przekonywujące zwycięstwo, choć to z Niemcem było dużo bardziej spektakularne. Polak wykreślony z rankingu ATP. Ale to musiało się stać Popis Hurkacza w pierwszym secie Początek pierwszego seta był bardzo nierówny z obu stron. Hurkacz gema otwarcia wygrał bez kłopotu, tracąc tylko dwa punkty. Potem po trzech break pointach przełamał przeciwnika z Dortmundu, by w kolejnym gemie niespodziewanie przegrać swoje podanie - głównie wskutek niewymuszonych błędów - do 0. Być może wpływ na grę obu zawodników miało miejsce rozgrywania meczu. Pojedynek odbywał się na bocznym korcie, w hali numer 1, bardzo specyficznej, gdzie piłka dawała mocno przytłumiony odgłos. Trzeba było się do tego przyzwyczaić. Hurkacz zaaklimatyzował się dużo szybciej. Od stanu 2:1 wygrał wszystkie pozostałe gemy. Jak na siebie prezentował mocno zaskakujący ofensywny styl. Struff cały czas był pod presją. Nie radził sobie z szybkością i precyzją uderzeń polskiego tenisisty, szczególnie z returnu. Wynik 6:1 mówił wiele o przewadze zwycięzcy z Szanghaju. Będzie noc sylwestrowa z Igą Świątek i Hubertem Hurkaczem Hurkacz skoncentrowany do końca meczu Drugi set ponownie stał pod znakiem dominacji wrocławianina. 26-letni tenisista już w pierwszym gemie przełamał serwis zawodnika z Dortmundu. Poszedł za ciosem. Świetnie serwował. W dwóch kolejnych gemach przy swoim podaniu nie stracił punktu. I ani na moment nie odpuszczał przeciwnikowi, gdy to on wznawiał grę. W piątym gemie miał okazję, by ponownie zawalczyć o przełamanie, ale Struff się wybronił. Dopiero wtedy Niemiec nawiązał walkę z Polakiem. Trochę go zaniepokoił. W ósmym gemie - pierwszy raz w tym secie - doprowadził do stanu równowagi przy serwisie Hurkacza. Ale nie był w stanie przełamać bardzo dobrze serwującego wrocławianina. Mimo niezłej postawy w końcówce przegrał seta 4:6. Ćwierćfinał w piątek Hurkacz w końcu pokonał Struffa. W dwóch dotychczasowych pojedynkach - z 2016 roku i tegorocznym - był pokonany. Teraz odpłacił się Niemcowi z nawiązką. Dzięki temu zwycięstwu Polak zachowuje poważne szanse na występ w turnieju Masters w Turynie. Ale musi wygrywać dalej. Kolejny krok do wykonania w drodze do Turynu w piątek. Przeciwnika dla polskiego tenisisty wyłoni spotkanie Australijczyka Aleksa de Minaura z Holendrem Tallonem Griekspoorem. Transmisja turnieju w kanałach Polsatu Sport. Olgierd Kwiatkowski II runda turnieju ATP 500 w Bazylei (pula nagród 2 196 000 dol.) Hubert Hurkacz (Polska, 4) - Jan-Lennard Stuff (Niemcy) 6:1, 6:4