Pierwszy set: Mecz rozpoczął się od ładnego, technicznego tenisa. W takiej grze Agnieszka czuje się jak ryba w wodzie, dlatego wygrała pierwszego gema. W drugim bardzo spokojnie grająca Belgijka wykorzystała swoje podanie i doprowadziła do wyrównania. Trzeci gem przyniósł przełamanie serwisu Polki. Flipkens wygrała dwie pierwsze piłki i nie dała Radwańskiej odrobić strat wygrywając drugiego gema z rzędu. Belgijka rozpędzała się z każdą piłką. W czwartym gemie po trzech wymianach prowadziła już 40-0, następnie udanym returnem popisała się "Isia", ale w kolejnej akcji popełniła błąd trafiając w siatkę i było już 3-1 w pierwszym secie dla Flipkens. W kolejnym gemie gra była bardzo wyrównana. Flipkens zaimponowała techniczną grą na finiszu i po raz drugi przełamała w pierwszym secie Radwańską. Następny gem był ostatnią okazją, żeby zabrać się za odrabianie strat w tej partii. Belgijka zaczęła popełniać błędy, z czego skorzystała Agnieszka. Udało jej się po raz pierwszy przełamać serwis rywalki. Radwańska poszła za ciosem i koncertowo rozegrała kolejną odsłonę. Flipkens prowadziła, ale już tylko 4-3. Kolejny gem był kluczowy. Agnieszka starała się o drugie przełamanie, które wyrównałoby losy rywalizacji. Zabrakło niewiele, ale Belgijka nie dała sobie odebrać gema. Świetnie grająca Radwańska wygrała swoje podanie w dziewiątym gemie, a w następnym prowadziła 30-0, ale nie wykorzystała przewagi. Pierwszy set 6-4 dla Belgijki. Drugi set: Rozpoczęła podaniem Agnieszka. Belgijka "urwała" jej dwie piłki, ale nie zagroziła przełamaniem. 1-0 dla Polki. W drugim gemie Radwańska skorzystała z błędów rywalki i przełamała jej serwis podwyższając prowadzenie w secie na 2-0. Agnieszka wyraźnie złapała wiatr w żagle po dobrym otwarciu seta i w kolejnym gemie grała na luzie, popisując się efektownymi akcjami. Flipkens mogła tylko z niedowierzaniem kręcić głową... Belgijka nie dała się przełamać po raz drugi z rzędu i wygrała premierowego gema w drugim secie. 3-1 dla Radwańskiej. Flipkens zaskoczyła krakowiankę w następnym gemie i po raz trzeci w meczu przełamała jej serwis. Belgijka uwierzyła, że stoi przed wielką szansą i nie popsuła swojego podania, dzięki czemu od stanu 0-3 doprowadziła do remisu w drugim secie. W kolejnym gemie obudziła się Radwańska. Polka przerwała imponującą serię rywalki i znów wyszła na prowadzenie w secie. Agnieszka miała szansę na przełamanie, ale prowadząc w następnym gemie 30-0 popełniła błąd przy piłce na 40-0, a następnie przegrała cztery kolejne punkty. Radwańska rozpoczęła swoje podanie od przegranej pierwszej akcji, ale potem opanowała sytuację i ani na moment nie dała Belgijce szans na przełamanie. 5-4 dla "Isi". Krakowianka potrzebowała przełamania, żeby zakończyć seta w następnym gemie i sztuki tej dokonała. Agnieszka grała spokojnie, czekała na błędy Belgijki i to przyniosło efekt. Trzeci set: Decydujący set rozpoczął się po myśli naszej tenisistki. Agnieszka wygrała swoje podanie i objęła prowadzenie 1-0. W drugim gemie cenny punkt zdobyła Polka. "Isia" przełamała Flipkens i zrobiła spory krok w kierunku awansu do półfinału. Agnieszka poszła za ciosem, wykorzystała kilka błędów belgijskiej tenisistki i tak jak w poprzednim secie szybko wyszła na prowadzenie 3-0. Tym razem nie było powtórki z drugiej partii. Radwańska wygrała kolejnego gema bez straty punktu, a Flipkens zaczęła tracić wiarę w awans. Polka szybko wygrała kolejnego gema i prowadziła już 5-0. Następnie Agnieszka uwierzyła, że mecz już się skończył i oddała rywalce dwa gemy. Przy stanie 5-2 Belgijka starała się jeszcze "urwać" Radwańskiej kolejnego gema, ale zabrakło jej zimnej krwi. Wyniki wtorkowych spotkań 1/4 finału: Serena Williams (USA, 1) - Na Li (Chiny, 5) 6-3, 7-6 (7-5) Agnieszka Radwańska (Polska, 4) - Kirsten Flipkens (Belgia, 30) 4-6, 6-4, 6-2 w środę zagrają: Maria Szarapowa (Rosja, 3) - Sara Errani (Włochy, 8) Roberta Vinci (Włochy, 15) - Jelena Jankovic (Serbia, 22)