Przemoc fizyczna i psychiczna wobec najbliższych członków rodziny, a także zawodniczek i zawodników trenowanych w przeszłości. Do tego molestowanie seksualne nieletnich. Takich czynów, zdaniem dziennikarzy Onetu, miał się dopuścić Mirosław Skrzypczyński, prezes Polskiego Związku Tenisowego. Autorzy publikacji, Jacek Harłukowicz i Janusz Schwertner, dotarli do osób, które miały doznać krzywdy w efekcie działań podejmowanych latami przez Skrzypczyńskiego na gruncie rodzinnym i zawodowym. Opierając się na ich relacjach, przedstawiono historię człowieka, którego postępowanie - jak wynika z przyjętej narracji - wyczerpuje znamiona czynów karalnych. Prezes PZT, indagowany na tę okoliczność przez Interię, kategorycznie wszystkiemu zaprzeczył. O wystosowanym przez niego oświadczeniu piszemy szerzej TUTAJ. Renata Skrzypczyńska: Proszę o usunięcie obrzydliwego artykułu, który niszczy naszą rodzinę Kilka godzin później rzecznik PZT Tomasz Dobiecki przesłał do mediów utrzymane w tym samym tonie oświadczenia córki i byłej żony Skrzypczyńskiego, które - jak dowodzi artykuł Onetu - miały być ofiarami domowej przemocy. Obie kobiety stanowczo zaprzeczają oskarżeniom wysuwanym pod adresem Skrzypczyńskiego. "W związku z artykułem prasowym Onet.pl pt. "Onet ujawnia nieznane oblicze prezesa Polskiego Związku Tenisowego" oświadczam, że od kilkunastu lat nie pozostaję w związku małżeńskim z Mirosławem Skrzypczyńskim. Skontaktował się ze mną Redaktor Schwertner, który zadał mi szereg pytań dotyczących naszego minionego życia osobistego. Jedyny komentarz który wyraziłam to wiadomość: 'Szanowny Panie, to co pan próbuje zrobić i insynuować jest na tyle obrzydliwe ze informuje iz powiadomię o tym mojego byłego męża. Proszę zaprzestać jakichkolwiek kontaktów ze mną. Renata Skrzypczyńska'. Proszę o usunięcie obrzydliwego artykułu, który niszczy naszą rodzinę" - czytamy w komunikacie zredagowanym przez byłą małżonkę Skrzypczyńskiego. Podobne stanowisko zajęła jej córka Katarzyna - w publikacji Onetu występująca jako Ewelina, która skarży się na przejawy brutalności ze strony ojca, co dokumentuje w sieci fotografiami części twarzy ze śladami pobicia. Katarzyna Skrzypczyńska: Nie rozumiem ataku na naszą rodzinę i mojego ojca "Nigdy nie rozmawiałam, nie udzielałam żadnych wywiadów autorom artykułu Panom Schwertnerowi i Harłukowiczowi. Sytuacje opisane w artykule nigdy nie miały miejsca. Nie rozumiem ataku na naszą rodzinę i mojego ojca Mirosława Skrzypczyńskiego. Odnoszę wrażenie, że autorzy artykułu pisząc nieprawdę nie zastanowili się jaką krzywdę wyrządzają nam i naszemu ojcu. Dlatego proszę o usunięcie tego artykułu i wszelkich nieprawdziwych informacji dotyczących mnie i mojej rodziny" - to najistotniejszy fragment oświadczenia córki Skrzypczyńskiego. Jak czytamy w artykule Onetu, stanowiącym efekt dziennikarskiego dochodzenia, prokuratura dwukrotnie odmówiła wszczęcia formalnego postępowania w sprawie rzekomego znęcania się nad członkami najbliższej rodziny przez Mirosława Skrzypczyńskiego.