Uszczuplił się ośmioosobowy skład na WTA Finals 2023 (29 października - 5 listopada). Karolina Muchova wycofała swój udział w niemal ostatniej chwili. "Razem z zespołem i lekarzami próbowaliśmy wszystkiego, aż do ostatnich chwil, aby wyleczyć moją kontuzję nadgarstka. Niestety, czas potrzebny na powrót do zdrowia jest dłuższy, niż byśmy sobie tego życzyli, dlatego musiałam podjąć tę nieprzyjemną decyzję" - oświadczyła Czeszka. W turnieju wystąpią zatem Aryna Sabalenka, Iga Świątek, Coco Gauff, Jelena Rybakina, Jessica Pegula, Ons Jabeur oraz Marketa Vondrousova. Zdaniem Wojciecha Fibaka realne szanse na ostateczny triumf mają trzy pierwsze zawodniczki. W sprzyjających Polce okolicznościach i dzięki jej ewentualnemu zwycięstwu w Meksyku możliwe są kluczowe roszady w rankingu WTA. Na ten moment Sabalenkę i Świątek dzieli 630 punktów. Iga zachowuje możliwość odzyskania liderskiej pozycji. Obrót spraw zakładający utratę przez Białorusinkę tytułu "najlepszej rakiety świata" byłby zapewne samej zainteresowanej nie w smak. Na razie jest jednak niejako zmuszona radzić sobie z innym "problemem"... Iga Świątek daleko w tyle za Sabalenką, a to nie koniec. W tle... Lewandowski Aryna Sabalenka wycięta ze zdjęcia? Burzliwie w sieci po udostępnieniu fotografii Po tym, jak do sieci trafiły zdjęcia z imprezy Davida Grutmana w Miami, rozpętała się burza. Okazało się, że z fotografii, na której oryginalnie u boku Sereny Williams, Victorii Beckham i Caroline Wozniacki pozowała Aryna Sabalenka... "wycięto" Białorusinkę. Stała ona z boku, więc łatwo było tak wykadrować fotkę, by "usunąć" tenisistkę. Takie "wybrakowane" ujęcie znalazło się na profilu Sereny. Fani zaczęli dopytywać Sabalenkę o powód takiego stanu rzeczy. "Dlaczego Serena wycięła cię ze zdjęcia?" - rozpoczęła dyskusję jedna z internautek. Aryna nie odpowiedziała, a kibice zaczęli snuć swoje teorie. "Może to dlatego, że Aryna już dużo wyższa i Serena by wyglądała przy niej na zbyt niską", "Może dlatego, że jest zazdrosna i złośliwa?", "Może jest zazdrosna o wygląd Sabalenki" - rozpisują się w komentarzach w mediach społecznościowych. Oburzenia nie kryją także... Rosjanie. Dmitrij Gubierniew bez cienia zażenowania rzuca oskarżeniami. "Może Williams nie wie, jak publikować zdjęcia albo ma jakiś uraz do Aryny Sabalenki. A może jest po prostu głupia czy niezbyt inteligentna i nie szanuje Sabalenki" - twierdzi dla rosyjskiego Sport-Express. Emocje stara się studzić przewodniczący Komisji Kultury Fizycznej i Sportu Dumy Państwowej, Dmitrij Swiszczew. "Nie widziałbym tu żadnego motywu politycznego. Sabalenka jest obecnie czołową sportsmenką. To zaszczyt pojawiać się z nią. (...) Williams nie skomentowała w żaden sposób, że wycięła Sabalenkę, bo jest białoruską sportsmenką. Może nie lubi jej jako osoby. Szczerze mówiąc, sam robię podobne rzeczy" - podsumowuje aferę. Alarm i panika ws. Igi Świątek, a potem zwrot akcji. Ależ słowa dla Polki