Starcie Rybakiny z Vekić było zaciętą batalią. Dość powiedzieć, że obie tenisistki spędziły na korcie 2 godziny i 16 minut. Mimo że Chorwatka zajmuje całkiem wysokie miejsce, to jednak zdecydowaną faworytką była 24-letnia Rybakina. Kazaszka w Berlinie postanowiła przygotowywać się do wielkoszlemowego wyzwania. To właśnie na kortach trawiastych All England Club w Londynie czołowa tenisistka świata będzie broniła wywalczone przed rokiem trofeum. Jelena Rybakina za burtą. Pogromczynią Kazaszki Donna Vekić Sprawdzian w Niemczech nie wypadł jednak okazale dla zawodniczki, która niedawno awansowała do wielkiej trójki w rankingu WTA. CZYTAJ TAKŻE: Kuriozalny zarzut pod adresem Igi Świątek. Jest reakcja jej obozu. Przekroczono granice Pierwszy set miał bardzo zacięty przebieg i rozstrzygnął się dopiero w tie-breaku. W nim jednak przewaga Kazaszki była olbrzymia, wygrała bowiem 7-1. Tak srogie lanie w decydującej rozgrywce nie wybiło z rytmu Chorwatki, która nadal bez respektu poczynała sobie z przeciwniczką. I dwa kolejne sety rozstrzygnęła na swoją korzyść, choć sam wynik, zwłaszcza w drugiej partii, może być dość mylący. Tenisistce z Osijeku wystarczyło tylko jedno przełamanie, które dokonało się w szóstym gemie. Niemal dokładnie taka sama sytuacja była w rozstrzygającym secie, z tą tylko różnicą, że Rybakina straciła swoje podanie w siódmym gemie. W ćwierćfinale Vekić zmierzy się z zawodniczką z Rosji, notowaną na 81. miejscu w rankingu WTA Eliną Awanesian. Rosjanka poradziła sobie ze swoją rodaczką Anną Blinkową (44. WTA) 1:6, 6:3, 6:2. Możliwe, że już podczas niedawnego French Open droga Igi Świątek do trzeciego w Paryżu wielkoszlemowego zwycięstwa byłaby nieco bardziej wyboista, gdyby nie problemy Rybakiny. W konsekwencji choroby gwiazda wycofała się z rywalizacji przed meczem trzeciej rundy.