Dla Weronika Falkowskiej ostatnie miesiące są wyjątkowo ciężkie. Jeszcze w maju 2023 roku mówiła red. Olgierdowi Kwiatkowskiemu w Interii, że do gry na tym poziomie trzeba po prostu dopłacać. A przecież wówczas była w połowie trzeciej setki rankingi WTA, niemal łapała się do kwalifikacji Wielkich Szlemów. Dziś 23-letnia zawodniczka jest o 200 miejsc niżej, w tym roku w turniejach ITF wygrała zaledwie jedno z pięciu spotkań. Odgrywa się jednak w deblu, który być może dla niej szansa na przyszłość w tym sporcie. Tu jest 120. na świecie, w tym sezonie grała w finałach dwóch turniejów (w Wesley Chapel w USA i Trnawie), w poprzednim aż pięć wygrała. Tyle że zawsze musiała w drodze do finału przejść co najmniej trzy przeszkody. W Solarino wystarczyło zaś jedno zwycięstwo. Kubka grała w piątek o półfinał singla. A później - o finał debla. Jeden sukces, jedna porażka Falkowska i Martyna Kubka były w turnieju na Sycylii rozstawione z jedynką - obie są w drugiej setce deblowego rankingu WTA. Kiedyś tworzyły duet, ale od połowy 2020 roku już ich drogi się nie stykały. A przecież osiągały sukcesy, wygrały wspólnie dwa turnieje. Kubce lepiej teraz idzie w singlu, w Solarino dotarła nawet do ćwierćfinału, dziś przegrała go jednak z Czeszką Linda Klimovičovą, która triumfowała zresztą w poprzednim turnieju w Solarino. Polka wtedy była wówczas najlepsza w deblu. Teraz zmierza po kolejny triumf, z Falkowską miały jednak sporo szczęścia. Nie musiały grać w pierwszej rundzie, w ich ćwierćfinałowe rywalki - Bułgarka Izabełła Szinikowa oraz Francuzka Manon Leonard oddały to starcie walkowerem. I tak obie Polki musiały czekać na jakikolwiek pojedynek aż do piątku, przedostatniego dnia deblowej rywalizacji. Półfinał trwał równą godzinę. Polki zdominowały swoje rywalki Tu zaś spotkały się z rozstawionymi z czwórką Sofią Szapatawą oraz Emily Webley-Smith, duetem gruzińsko-brytyjskim. Falkowska i Kubka nie dały się ani razu przełamać, rywalki uzyskały tylko jedną taką okazję, gdy w piątym gemie doprowadziły do równowagi. To był dla nich ostatni dzwonek, by w pierwszej partii coś jeszcze zmienić. Polki bowiem od początku wrzuciły bardzo wysokie tempo, z pierwszych 15 akcji wygrały aż 12. A to oznaczało breaka i sporą przewagę, 3:0. To jedno przełamanie wystarczyło do wygrania seta 6:3. Później zresztą było bardzo podobnie - szybkie gemy z dużą przewagą strony podającej. Aż do stanu 3:3, gdy w końcu Falkowska z Kubką przełamały Brytyjkę i Gruzinkę. To wystarczyło, rywalki już do końca meczu nie zdołały wygrać gema. W sobotnim finale, nie przed godz. 14 Falkowska i Kubka zmierzą się z chińsko-holenderską parą: Shuo Feng/Stephanie Visscher. A to akurat duet numer dwa w drabince, choć indywidualnie obie są w rankingu niżej od Polek. Turniej ITF W35 w Solarino (korty dywanowe). Półfinał debla Weronika Falkowska/Martyna Kubka (Polska, 1) - Sofia Szapatawa/Emily Webley-Smith (Gruzja, Wielka Brytania, 3) 6:3, 6:3.