Bardzo szybko dla pary Magda Linette - Alicja Rosolska zakończyły się Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Polki odpadły z debla już w 1. rundzie, przegrywając 4:6, 1:6 z Ukrainkami - Dajaną Jastremską i Martą Kostiuk. Rywalki uchodziły za wyraźne faworytki i nawet przez chwilę nie pozwoliły Biało-Czerwonym uwierzyć w to, że polegną. Ukrainki w deblu mogły zdaniem ekspertów dojść wysoko. Tak się jednak nie stanie, o czym dowiedzieliśmy się we wtorkowy wieczór. Z Paryża nadszedł nagły i nieoczekiwany komunikat ze strony Marty Kostiuk. Nagły komunikat po meczu Świątek. Polka napisała historię, już oficjalnie Kostiuk wycofała się z debla. Ukrainka skupia się wyłącznie na sukcesie w singlu 22-latka świetnie radzi sobie w turnieju singlowym, gdzie awansowała już ćwierćfinału. 19. rakieta świata pokonała rewelację Wimbledonu - Lulu Sun, a także Clarę Burel. We wtorek po zaciętym pojedynku odprawiła z igrzysk zawodniczkę z czołowej dziesiątki rankingu - Marię Sakkari. Greczynka prowadziła po pierwszym secie, a w drugim była o włos od wyrzucenia z turnieju Kostiuk. Ukrainka wygrała jednak w tie-breaku i wyrównała stan rywalizacji. Najpierw porażka Gauff, a teraz taka wiadomość z Paryża. Amerykanka jednak zagra w ćwierćfinale W decydującym secie półfinalistka Indian Wells aż czterokrotnie przełamała Greczynkę i choć sama błędów się nie ustrzegła, to ona okazała się górą. Ćwierćfinał igrzysk olimpijskich to już nie przelewki, wobec czego Marta Kostiuk zdecydowała się podjąć bolesną, ale z jej perspektywy słuszną decyzję. Ukrainka we wtorek wieczorem poinformowała o wycofaniu się z rywalizacji w deblu. Tym samym Dajana Jastremska straciła partnerkę, a para Su-Wei Hsieh - Cia Yi Tsao automatycznie awansowała do kolejnej rundy. Kibice wierzą, że piękny sen Kostiuk podczas igrzysk będzie trwał jak najdłużej, a najbliższa rywalka również będzie musiała uznać jej wyższość. W środę Ukrainka zmierzy się z sensacyjną pogromczynią Coco Gauff - Donną Vekić. I to Chorwatka uchodzi w oczach ekspertów za faworytkę do zwycięstwa.