Półfinał Jeleny Rybakiny z Ludmiłą Samsonową podczas WTA 500 w Abu Zabi stał pod znakiem pierwszej okazji na zwycięstwo Kazaszki w starciu z reprezentantką Rosji. Dotychczas Samsonowa miała patent na mistrzynię Wimbledonu sprzed dwóch lat i notowała bilans 4-0 w bezpośrednich spotkaniach. Pierwszy set starcia o finał zupełnie nie wyszedł Liudmile. Reprezentantka Rosji popełniała mnóstwo błędów, a Rybakina kontrolowała bieg wydarzeń, czego najlepszym dowodem było zwycięstwo 6:0 w pierwszym secie w ciągu zaledwie 25 minut. Warto również podkreślić, że według statystyk Kazaszka nie popełniła ani jednego niewymuszonego błędu w premierowej partii, posyłając przy tym 5 uderzeń kończących. Samsonowa zaskoczyła po przerwie, ale Rybakina odzyskała kontrolę. Zagra o kolejny tytuł Samsonowa zdecydowała się na chwilę przerwy po nieudanej partii i udała się do szatni. Po kilku minutach wróciła na kort, jakby w zupełnie innym wydaniu. Nagle jej celownik został skalibrowany i już w pierwszym gemie drugiej partii zaskoczyła Rybakinę, przełamując jej serwis. Później Ludmiła poszła za ciosem i wyszła na 4:1, prowadząc z przewagą podwójnego przełamania. Piąta aktualnie tenisistka rankingu WTA nie poddawała się i od razu odrobiła część strat, ale na więcej już nie starczyło czasu. Ostatecznie Samsonowa utrzymała przewagę do końca seta i wygrała go 6:4. Decydująca partia rozpoczęła się bardzo dobrze dla Rybakiny. Utrzymała dwa swoje gemy serwisowe, a po chwili udało jej się wywalczyć przełamanie, które okazało się kluczowe dla dalszych losów całego pojedynku. Reprezentantka Rosji podejmowała spore ryzyko, ale tym razem znów miała problem z regularnym trafianiem w kort. W ósmym gemie Kazaszka jeszcze raz przełamała Samsonową i zakończyła pojedynek rezultatem 6:0, 4:6, 6:2. Dla Jeleny było to pierwsze zwycięstwo w piątym starciu z Ludmiłą. W niedzielę reprezentantka Kazachstanu zagra o drugi tytuł WTA 500 w tym sezonie, a jej rywalką będzie Daria Kasatkina, która stoczyła jeszcze trudniejszą walkę w półfinale. Wywalczyła zwycięstwo dopiero po tie-breaku trzeciego seta, pokonując Beatriz Haddad Maię 6:3, 4:6, 7:6(2). Pojedynek trwał blisko trzy godziny. Brazylijka była do tego stopnia zmęczona, że zrezygnowała z późniejszego półfinału debla z jej udziałem.