W pierwszym secie pojedynku z Cristiną Bucsą Jekaterina Aleksandrowa zagrała prawdziwy koncert. Rosjanka w pierwszym gemie, którym był jej serwisowym, miała duże problemy. Dwa razy musiała bronić się nawet przed break pointami rywalki, ale ostatecznie uratowała się i nie dopuściła do przełamania. Aleksandrowa w tej odsłonie swojej rywalce nie pozwoliła praktycznie na nic. Już przy pierwszej okazji przełamała jej serwis, nie przegrywając ani jednej piłki. Przegrana do zera przy własnym podaniu była początkiem wielkim problemów Cristiny Bucsi. Aleksandrowa zmiażdżyła rywalkę w pierwszym secie. W drugim poradziła sobie z problemami Klasyfikowana na 72. miejscu rankingu WTA Hiszpanka została całkowicie zdeklasowana. W pierwszym secie nie potrafiła wygrać z Rosjanką ani jednego gema. Set zakończył się więc tzw. bajglem, czyli zwycięstwem 6:0. Po takim ciosie trudno było oczekiwać, że Bucsa będzie jeszcze w stanie rywalizować z Aleksandrową. Hiszpanka jednak nie złożyła broni i postawiła Rosjance trudne warunki w drugiej odsłonie. W piątym gemie to właśnie ona jako pierwsza przełamała serwis rywalki, jednak od razu później doszło do rebreaka na korzyść Aleksandrowej. I znów było remisowo. Kolejna iskierka nadziei dla Hiszpanki rozpaliła się po gemie dziewiątym, gdy zdobyła kolejne przełamanie. W tak zaawansowanym momencie seta była to zdobycz niezwykle cenna. Bucsa nie potrafiła jednak zrobić z niej użytku i zakończyć tego seta na 6:4. Przełamanie powrotne znów nadeszło od razu. Jekaterina Aleksandrowa wyrównała na 5:5, później wygrała swój serwis, a przy kolejnym podaniu Hiszpanki znów ją przełamała. Rosjanka w pierwszym secie pokazała niesamowitą moc, ale w drugim udowodniła również, że potrafi radzić sobie w grze pod presją i wyjść z tarapatów nawet w tak trudnym momencie. To właśnie Jekaterina Aleksandrowa będzie drugą rywalką Magdy Linette na turnieju WTA 500 w Strasbourgu. Aleksandrowa plasuje się na 18. miejscu w rankingu, ale w tych zawodach jest rozstawiona z numerem 6. Polkę czeka z nią bardzo trudna przeprawa. Linette i Aleksandrowa w przeszłości mierzyły się ze sobą czterokrotnie. Zarówno Polka, jak i Rosjanka po dwa razy wychodziły z tych pojedynków zwycięstwo. Ten najważniejszy miał miejsce podczas Australian Open w 2023 roku i wówczas lepsza była zawodniczka pochodząca ze stolicy Wielkopolski.