Filip Peliwo zajmuje aktualnie 505. miejsce w światowym zestawieniu ATP w singlu. 30-letni Polak w zmaganiach rangi ITF w Nottingham rozstawiony jest z "7". Turniejową "1" jest z kolei Francuz Jules Marie (231. ATP), z którym nasz tenisista może się spotkać dopiero w ewentualnym finale. Zobacz też: 6:0 i 6:1, absolutna demolka. Kapitalny mecz Polki, deklasacja w 72 minuty Na otwarcie rywalizacji w turnieju ITF 25 Lexus GB Pro Series Filip Peliwo mierzył się z niespełna 19-letnim Pavlosem Tsitsipasem. Grek z racji nazwiska z pewnością skojarzył się wielu fanom tenisa ze słynnym prawie 26-letnim Stefanosem Tsitsipasem, który plasuje się obecnie na 11. miejscu w zestawieniu ATP. W rzeczy samej, ponieważ Pavlos to najmłodszy brat znanego Stefanosa. Oprócz tej dwójki w tenisa gra jeszcze trzeci (środkowy) z braci - blisko 24-letni Petros. Filip Peliwo z Pavlosem Tsitispasem grał po raz pierwszy w karierze. Spotkanie potrwało tylko 60 minut, a Grek szczególnie w pierwszym secie nie był w stanie nawiązać równorzędnej walki z Polakiem. Ostatecznie Peliwo triumfował w spotkaniu 6:0, 6:3. W drugiej rundzie turnieju ITF w Nottingham (1/8 finału) Peliwo ma zagrać w czwartek 11 lipca, a jego rywalem będzie Brytyjczyk Emile Hudd (664 ATP.). Filip Peliwo grał również ze słynnym Stefanosem Tsitsipasem. Wynik meczu był zupełnie inny Peliwo w przeszłości miał okazję rywalizować ze Stefanosem Tsitsipasem. Tenisiści zmierzyli się tylko raz, a miało to miejsce dawno, bo prawie osiem lat temu - 2 września 2016 roku. Wówczas w turnieju ITF 6 w Kanadzie Polak uległ Grekowi 2:6, 1:6 w ćwierćfinale zmagań. Wtedy Stefanos z rywalizacją pożegnał się po meczu półfinałowym.