W połowie kwietnia Kataryna Kawa wystąpiła w barwach reprezentacji Polski w meczu o awans do finałowego turnieju o Puchar Billie Jean King. Zagrała w deblu, wspólnie z Mają Chwalińską. Chociaż końcowy rezultat starcia ze Szwajcarkami był już rozstrzygnięty po trzech pojedynkach, to nasze zawodniczki postawiły jeszcze przysłowiową kropkę nad "i", dzięki czemu Polska wygrała aż 4-0 i wywalczyła bilet do Sewilli. Później przyszedł już czas na grę na własne konto. Najpierw 31-latka wybrała się do Rouen na turniej rangi WTA 250, gdzie przyszło jej wziąć udział w polskim starciu. Katarzyna Kawa i grająca z nią w parze Bibiane Schoofs przegrały po zaciętych dwóch setach z duetem Katarzyna Piter/Samantha Murray. Kolejnym przystankiem okazała się miejscowość Saint Malo. Tam Kawa zdecydowała się na start zarówno w singlu, jak i deblu. Niestety w obu przypadkach kończyła zmagania na pierwszej rundzie. Na początku maja przyszedł czas na występ w turnieju ITF W75+H w Saint-Gaudens. Dzisiaj Katarzyna rozegrała spotkanie pierwszej rundy z Francuzką Alice Robbe. Reprezentantka gospodarzy notowana jest aktualnie na 303. pozycji w światowym rankingu, a więc o 115 lokat niżej od naszej zawodniczki. Polka była zdecydowaną faworytką starcia i - co ważne - potwierdziła to również na korcie. Znakomity początek Katarzyny Kawy w Saint-Gaudens. Polka powalczy o ćwierćfinał imprezy W pierwszym secie 32-latka musiała bronić zaledwie jednego break pointa. Sama trzykrotnie przełamywała rywalkę i dzięki temu wygrała partię bez straty gema. Na początku drugiego seta rywalka w końcu doczekała się zdobytego gema, ale później nastąpiła korzystna seria z perspektywy naszej tenisistki. Katarzyna zgarnęła aż pięć gemów z rzędu i wyszła na prowadzenie 5:1. Po chwili Francuzka zdołała jeszcze coś dołożyć na swoje konto, ale to było wszystko, na co pozwoliła tego dnia Polka. Ostatecznie Kawa, za drugą piłką meczową, zamknęła spotkanie wynikiem 6:0, 6:2, wygrywając w zaledwie 66 minut. Ten występ to dobry prognostyk przed zbliżającymi się eliminacjami do Roland Garros, które wystartują już 20 maja. Polka będzie w nich naszą jedyną reprezentantką, gdyż Iga Świątek, Magda Linette i Magdalena Fręch mają już zapewnione miejsce w głównej drabince zmagań. Najpierw jednak czekają nas kolejne emocje z udziałem Katarzyny w Saint-Gaudens. O ćwierćfinał imprezy rangi ITF W75+H powalczy z 28-letnią Rosjanką - Jekateriną Makarową, notowaną na 172. miejscu w rankingu WTA.