O Walerii Olianowskiej zrobiło się głośno w 2022 roku, kiedy otrzymała dziką kartę do turnieju w Kozerkach, mimo że pochodzi z Rosji. Już wtedy pojawiła się jednak informacja o jej staraniach o polskie obywatelstwo. Zawodniczka głośno wyraziła sprzeciw wobec wydarzeń na Ukrainie. Pod koniec zeszłego sezonu tenisistka uzyskała wszelkie potrzebne dokumenty do reprezentowania barw naszego kraju. Od połowy lipca w rankingu WTA oficjalnie pojawiła się polska flaga przy jej nazwisku. Kto wie, może wkrótce będzie więcej szumu o Walerii już nie za sprawą jej zawirowań obywatelskich, ale również z powodów czysto sportowych. Olianowska nie kryje się z tym, że chciałaby reprezentować Polskę w drużynowych rozgrywkach. "Mam wielką nadzieję, że wkrótce będę także w reprezentacji" - przekazała pod koniec grudnia ubiegłego roku. Na razie 23-latka walczy o to, by poprawić swój ranking i przebić się do szerszej czołówki kobiecych zmagań. Aktualnie plasuje się na 604. pozycji. W tym tygodniu bierze udział w zmaganiach ITF W15 w Bielsku-Białej. I idzie jej całkiem dobrze. Waleria została rozstawiona z "2". W pierwszej rundzie trafiła na Anetę Laboutkovą, notowaną na 822. miejscu w rankingu WTA. Czeszka była o krok od wyeliminowania Rosjanki w polskich barwach. Prowadziła już 5:3 w trzecim secie, ale wtedy nastąpił kapitalny powrót ze strony Olianowskiej. Wygrała cztery gemy z rzędu i całe spotkanie 6:3, 3:6, 7:5. Waleria Olianowska z efektowną wygraną w Bielsku-Białej. Ograła młodą Polkę bez straty gema Dzisiaj walczyła o ćwierćfinał imprezy w Bielsku-Białej. Na jej drodze stanęła inna reprezentantka naszego kraju - Maja Pawelska. Utalentowana 16-latka to siostra Martyna, naszego półfinalisty juniorskiego Roland Garros z 2022 roku. Przedostała się przez dwustopniowe eliminacje, a w środę przebrnęła także przez pierwszą rundę po ponad trzech godzinach walki z Włoszką Vittorią Modesti, wygrywając 4:6, 7:5, 7:6(4). Dzień później uzdolnionej zawodniczce zabrakło jednak sił na przeciwstawienie się doskonale grającej Walerii. Pawelska miała momenty, niektóre gemy były bardzo zacięte. Jak choćby ten ostatni w pierwszej partii - gdy Olianowska potrzebowała aż pięciu setboli, by zamknąć tę odsłonę spotkania. Maja dostawała swoje szanse na zdobycie choćby jednego "oczka" w pojedynku, ale Rosjanka w polskich barwach nie dopuściła do tego. Ostatecznie mecz drugiej rundy ITF W15 w Bielsku-Białej zakończył się efektownym triumfem 23-latki. 6:0, 6:0 po zaledwie 63 minutach gry. O półfinał turnieju Waleria zagra z Czeszką - Ivaną Sebestovą. Będzie to dla niej okazja na rewanż za ubiegłotygodniową porażkę podczas ITF W15 w Krakowie. Wówczas również spotkały się na etapie najlepszej "8" i zawodniczka naszych południowych sąsiadów wygrała po trzysetowej batalii.