Tegoroczny sezon na mączce układał się do tej pory doskonale dla Jeleny Rybakiny. Na inaugurację wygrała turniej WTA 500 w Stuttgarcie, pokonując w półfinale Igę Świątek. Reprezentantka Kazachstanu jako pierwsza zawodniczka znalazła sposób na zwycięstwo z Polką w niemieckiej imprezie. Zmagania rangi WTA 1000 w Madrycie również rozpoczęły się znakomicie dla mistrzyni Wimbledonu sprzed dwóch lat. Bez straty seta dotarła do ćwierćfinału imprezy, pokonując kolejno Lucię Bronzetti, Mayar Sherif i Sarę Bejlek. W walce o półfinał czekała na nią tenisistka, z którą jeszcze nigdy nie wygrała. Julia Putincewa dwukrotnie triumfowała w bezpośrednich starciach ze swoją rodaczką, jednak ich ostatni pojedynek odbył się w 2021 roku. Teraz obie zawodniczki znajdują się w zupełnie innych miejscach, przez co Rybakina była zdecydowaną faworytką meczu. Putincewa sprawiła mnóstwo kłopotów Rybakinie. Zaskakujący przebieg ćwierćfinału Już w pierwszych dwóch gemach obie miały swoje okazje na przełamanie. Jelena wypracowała trzy szanse, by prowadzić 2:0, ale starsza z reprezentantek Kazachstanu wyszła z opresji. W piątym gemie doszło do kluczowego przełamania na korzyść Putincewej. Zrobiło się 3:2 dla Julii, a na twarzy triumfatorki WTA 500 w Stuttgarcie widać było ogromne zniecierpliwienie. Do końca seta Rybakina nie zdoła już znaleźć sposobu, by dobrać się do podania rywalki i w konsekwencji pierwszy set trafił na konto Putincewej rezultatem 6:4. Początek drugiej partii okazał się niemal kopią tego, co zdarzyło się na inaugurację pojedynku. Jelena znów miała trzy okazje na 2:0, ale wykazywała ogromną nieskuteczność przy break pointach. Chwilę później to się zemściło. Rywalka dostała dwie szanse na przełamanie i już przy pierwszej z nich Rybakina posłała piłkę w siatkę. Julia cały czas starała się urozmaicać grę, a mistrzyni Wimbledonu 2022 wyglądała momentami na niezwykle zagubioną na korcie. Trener Kazaszki cały czas starał się uspokajać swoją zawodniczkę. Po przerwie na zmianę stron nastąpił przełom dla Rybakiny. W końcu wykorzystała break pointa po dobrej akcji, a po kilku minutach wyszła na prowadzenie 3:2. W dziewiątym gemie Putincewa miała dobrą okazję na przełamanie, które pozwoliłoby jej serwować po zwycięstwo w meczu, ale popełniła błąd. Trzy gemy później Jelena wypracowała sobie piłkę setową, ale będąc przy siatce wyrzuciła forehand w korytarz deblowy. Po kolejnej nieudanej akcji sfrustrowana Kazaszka rzuciła rakietą o kort. O losach seta decydował ostatecznie tie-break. Mistrzyni Wimbledonu 2022 od początku przejęła inicjatywę w rozgrywce, ani razu nie dopuściła rywalki do wyrównania wyniku. Starsza z zawodniczek zaczęła grać zbyt pasywnie, czekała wyłącznie na błędy Rybakiny. 24-latka wygrała drugą partię rezultatem 7:6(4) i przedłużyła emocje w kazachskim pojedynku. Rozstrzygający set rozpoczął się od straconych szans przez obie tenisistki. W trzecim gemie Rybakina nie zdołała nawet wywalczyć breaka, mimo że prowadziła 30-0 po dwóch podwójnych błędach serwisowych rywalki. Później dwie szanse na przełamanie miała Putincewa, jednak brakowało jej precyzji w zagraniach, by wyjść na 3:1. W szóstym gemie Julia otrzymała kolejnego break pointa. Tym razem Jelena posłała piłkę w siatkę i zrobiło się 4:2 dla starszej z zawodniczek. Przy stanie 5:2 pojawiły się dwa meczbole dla Julii, ale nie wykorzystała swoich okazji. I nastąpił zwrot akcji. W kolejnym gemie Rybakina wywalczyła sobie trzy break pointy. Przy pierwszych dwóch wyrzuciła returny, jednak przy trzeciej okazji błąd popełniła Putincewa i było już tylko 5:4, bez przewagi przełamania. Gra starszej z reprezentantek Kazachstanu uległa załamaniu, a Jelena złapała wiatr w żagle. Mistrzyni Wimbledonu 2022 wygrała w sumie pięć gemów z rzędu i triumfowała w całym spotkaniu 4:6, 7:6(4), 7:5. W półfinale zagra z Aryną Sabalenką lub Mirrą Andriejewą.