Coco Gauff straciła zaledwie pięć gemów w dwóch pierwszych singlowych spotkaniach podczas igrzysk. Na otwarcie pokonała Ajlę Tomljanović 6:3, 6:0, a później odprawiła Marię Lourdes Carle rezultatem 6:1, 6:1. Mimo efektownych zwycięstw, w grze Amerykanki można się było dopatrzeć sporej liczby błędów. Od 1/8 finału miała się rozpocząć prawdziwa weryfikacja formy 20-latki ze Stanów Zjednoczonych, bowiem od tego momentu na jej drodze znalazły się już zawodniczki zdecydowanie wyżej notowane niż początkowe rywalki. Wtorkową przeciwniczką wiceliderki rankingu WTA okazała się Donna Vekić, która błyszczała podczas tegorocznego Wimbledonu. Chorwatka dosłownie otarła się o awans do finału, przegrywając po niezwykle dramatycznym pojedynku z Jasmine Paolini. Także podczas igrzysk 28-latka prezentowała się do tej pory dobrze. Najpierw pokonała Lucię Bronzetti 6:2, 7:5, a potem wyeliminowała Biancę Andreescu rezultatem 6:2, 7:5. Szykowała się zatem ciekawa walka o miejsce w olimpijskim ćwierćfinale w grze pojedynczej. Pewne prowadzenie Gauff i nagle wszystko się odwróciło. Zaskakujący przebieg meczu Amerykanki Obie rozpoczęły mecz od utrzymanego serwisu, ale taki stan rzeczy nie potrwał długo. Już w czwartym gemie Amerykanka dorwała się do podania Chorwatki i wyszła na prowadzenie 3:1. W kolejnych minutach miała kolejne break pointy na podwójne przełamanie, jeden z nich nawet przy stanie 5:2, gdzie jednocześnie pojawiła się piłka setowa. Vekić wyszła jednak z opresji, a potem nastał zaskakujący moment. Donna wykorzystała słabszą dyspozycję Amerykanki i odrobiła stratę przełamania. Po chwili zrobiło się 5:5. O losach partii decydował tie-break. W nim wiceliderka rankingu WTA miała już 6-4, ale nie zdołała wykorzystać przewagi. Chorwatka odrobiła stratę i zamknęła seta rezultatem 7:6(7). Druga partia lepiej rozpoczęła się dla Gauff, która w trzecim gemie przełamała po podwójnym błędzie Vekić. Problem polegał jednak na tym, że... Amerykanka później oddała przewagę w dokładnie takim samym stylu. Przy break poincie dla Donny na 4:2 nastąpiła sporna sytuacja. Sędzia przyznał punkt Chorwatce i zaczęła się kłótnia ze strony Coco. 20-latka nie mogła się pogodzić z faktem, że akcja nie została powtórzona. Pojawiły się łzy w oczach u młodej tenisistki ze Stanów Zjednoczonych, ale decyzja była nieodwołalna. Po przerwie pojawił się trudny moment dla Vekić. Przegrywała 0-40 przy własnym serwisie, ale zdołała odrobić stratę i podwyższyć prowadzenie do trzech gemów. Chwilę później spotkanie dobiegło końca. Donna wygrała 7:6(7), 6:2 i zameldowała się w ćwierćfinale, gdzie zagra z Marią Sakkari lub Martą Kostiuk. Najważniejsze informacje dotyczące olimpijskich zmagań można śledzić za pośrednictwem specjalnej zakładki na stronie Interii. Znajdą tam Państwo również informacje na temat innych dyscyplin związanych z imprezą czterolecia, która całościowo potrwa do 11 sierpnia.