W jednym z ćwierćfinałów tegorocznego Wimbledonu doszło do starcia dwóch byłych mistrzyń Roland Garros. O półfinał imprezy w Londynie rywalizowały ze sobą bowiem Jelena Ostapenko i Barbora Krejcikova. Pierwsza z nich triumfowała w Paryżu w 2017 roku, a druga - cztery lata później. Mimo to obie pokazywały podczas gry londyńskiej trawie, że potrafią świetnie odnaleźć się także na tej nawierzchni. Mieliśmy nadzieję, że w tym pojedynku zobaczymy naszą Igę Świątek. Raszynianka pożegnała się jednak na etapie trzeciej rundy, przegrywając z Julią Putincewą. Później Kazaszka została wyeliminowana właśnie przez Ostapenko. Z kolei Krejcikova dotarła do ćwierćfinału po zwycięstwie z jedną z rewelacji tego sezonu - Danielle Collins. Starcie o miejsce w najlepszej "4" zapowiadało się niezwykle ciekawie. Zacięta walka w meczu Ostapenko z Krejcikovą. Powrót Czeszki w drugim secie Ostapenko rozpoczęła mecz od sześciu wygranych akcji z rzędu. Później Krejcikova doszła jednak do głosu i wyrównała na 1:1. W kolejnym gemie Jelena prowadziła już 40-15, ale mimo to nie zdołała utrzymać podania. Czeszka świetnie urozmaicała grę i wytrącała z rytmu rozpędzoną dotychczas w turnieju Łotyszkę. Wywalczony w czwartym gemie break odcisnął swoje piętno na końcowym rezultacie premierowej partii. W dalszej fazie nie doszło już bowiem do żadnego breaka. Mistrzyni Roland Garros 2021 bardzo pewnie prezentowała się przy własnym podaniu i nie dopuszczała rywalki do ewentualnych szans. Ostatecznie pierwszy set zakończył się rezultatem 6:4 dla tenisistki z Brna. Początek drugiej partii wyglądał nieco inaczej. Pierwszy break point zobaczyliśmy dopiero w czwartym gemie. Wówczas Ostapenko dostała swoją premierową okazję w meczu i od razu ją wykorzystała. Po chwili obejrzeliśmy niezwykle zacięty gem, a Krejcikova miała aż trzy szanse na szybkie odrobienie strat. Nie powiodła jej się ta sztuka, a to oznaczało prowadzenie 4:1 dla Jeleny. Łotyszka nie zdołała jednak utrzymać wysokiego prowadzenia i nastąpił zwrot akcji. Kolejne cztery gemy trafiły na konto Barbory i przy stanie 5:4 Czeszka serwowała po awans do półfinału. Dopadła ją jednak presja i przy break poincie dla Łotyszki popełniła podwójny błąd serwisowy. Ostatecznie o losach seta decydował tie-break. W nim tenisistka z Brna wywalczyła sobie trzy meczbole i wykorzystała drugiego z nich. Ostatecznie Krejcikova wygrała 6:4, 7:6(4) i zagra o finał z Jeleną Rybakiną. *** Transmisje z Wimbledonu dostępne wyłącznie na sportowych antenach Polsatu, w streamingu internetowym na platformie Polsat Box Go oraz na stronie polsatsport.pl. Najważniejsze informacje dotyczące turnieju oraz relacje tekstowe ze spotkań z udziałem reprezentantów Polski można śledzić na stronie Interii za pośrednictwem specjalnej zakładki.