Kibice śledzący wyniki polskich zawodniczek pewnie już się spotkali z nazwiskiem Mboko - dziś 18-letniej Kanadyjki, która w zawodach WTA zadebiutowała jeszcze przed swoimi 16. urodzinami. Tak w deblu, jak w i singlu. Dostała bowiem dziką kartę najpierw do WTA 1000 Toronto w 2022 roku (w deblu, razem z Kaylą Cross, przegrały starcie z duetem Asia Muhammad/Ena Shibahara 3:6, 7:5, 8-10), chwilę później zaś do WTA 250 w Gransby (uległa w pierwszej rundzie singla Rebecce Marino 3:6, 3:6, przegrały też debla z Cross). To były jej początki, a jako 15-latka miała już w CV zwycięstwo w Monastyrze z Darią Snigur. Dziś taki sukces nie byłby już taką niespodzianką. Mboko od 2023 roku buduje swoją pozycję w profesjonalnym tenisie, wcześniej startowała też w zmaganiach juniorskich. W 2022 roku, jako 15-latka, dotarła do półfinału singla w Wimbledonie, później powtórzyła ten wyczyn w US Open. A do tego, w Melbourne i Londynie, zagrała w finałach juniorskiego debla. 22 wygrane sety, 42 pełne sety. I jeden niepełny. 18-letnia Kanadyjka ma sezon-marzenie Co innego jednak zmagania juniorskie, a co innego - profesjonalna rywalizacja. Mirra Andriejewa taki przeskok wykonała błyskawicznie, ale już Alina Korniejewa, z którą przegrała walkę dwa lata temu o wielkoszlemowy tytuł w Australii - nie. Dziś Andriejewa jest dziewiąta, Korniejewa zaś znajduje się pod koniec czwartej setki. Do Top 200 wkracza a to Mboko, w ciągu dwóch miesięcy zaliczyła awans już o ponad 250 pozycji. I ma najlepszy bilans wśród wszystkich zawodniczek, które zagrały w co najmniej czterech turniejach. Wygrała bowiem... wszystkie 22 spotkania. Młoda Kanadyjka zaczęła sezon na Karaibach - najpierw wygrała turniej ITF W35 w Le Lamentin na Martynice, później zaś taką samą imprezę w Petit-Bourg na Gwadelupie. W tych pierwszych zawodach łatwo uporała się z młodą Polką, choć mieszkającą w USA, Karoliną Lincer (6:0, 6:2). Później triumfowała w większym turnieju ITF W75 w Rome w Stanach Zjednoczonych, mimo, że musiała zaczynać od kwalifikacji. Wygrała w Georgii siedem spotkań, zgarnęła tytuł i 75 punktów. A w tym tygodniu dorzuciła do tego kolejny tytuł - tym razem w imprezie ITF W35 w Manchesterze. W finale pokonała Manon Leonard z Francji 7:6(0), 6:2. Co jeszcze bardziej imponuje - w tych wszystkich 22 spotkaniach 18-latka z Kanady... nie przegrała ani jednego seta! Kompromitacja organizatorów Indian Wells. 44-latka odrzuciła dziką kartę, jest reakcja Victoria Mboko już jest wśród dwustu najlepszych tenisistek świata, na razie "wirtualnie". W poniedziałek stanie się to faktem Punkty za występ w Manchesterze zostaną doliczone w najbliższym notowaniu - Mboko po raz pierwszy znajdzie się wśród 200 najlepszych zawodniczek świata. W rankingu live jest teraz... 184. W ubiegłym roku pierwszy turniej rozegrała dopiero pod koniec marca, a kolejny - już w maju. A to oznacza, że może szykować się co najmniej do kwalifikacji Roland Garros. A jeśli seria zwycięstw będzie trwać nadal, to może i zdoła awansować jeszcze wyżej. Rekordowa seria zwycięstw Iga Świątek wynosi 37 spotkań - zaczęła się w 2023 roku w Dubaju, a skończyła podczas Wimbledonu. To oczywiście zupełnie inna skala, były w niej cztery turnieje rangi WTA 1000 oraz wielkoszlemowy Rolland Garros. W zmaganiach ITF 16-letnia Świątek wygrała zaś 11 spotkań z rzędu, a później - 12, gdy kończyła starty w takich turniejach dwoma zwycięstwami, a do nich doszły jeszcze dwa triumfy w WTA w Auckland.