Zakończyła się już rywalizacja w drugiej rundzie turnieju rangi WTA 500 w Strasburgu. Ostatnim akcentem był pojedynek z udziałem rewelacji ostatnich tygodni - Danielle Collins. Amerykanka zgarnęła tytuły w Miami i Charleston, do tego dotarła do czwartej rundy w Madrycie i półfinału w Rzymie. W ostatnich dwóch miesiącach jedyną tenisistką, która znalazła sposób na 30-latkę, była Aryna Sabalenka - i to dwukrotnie. Tym razem Białorusinka na pewno nie stanie jednak na drodze Collins, bowiem zawodniczka z Mińska przebywa już w Paryżu, gdzie szykuje się do rywalizacji podczas Roland Garros. Danielle zdecydowała się na start w jeszcze jednym turnieju przed wielkoszlemową imprezą. Niewątpliwym ułatwieniem okazał się fakt, że z racji rozstawienia z "3", mogła liczyć na wolny los w pierwszej rundzie. Dzięki temu potrzebuje w teorii tylko czterech zwycięstw, by sięgnąć po kolejne trofeum w tym sezonie. Pierwszy krok już za nią, bowiem w znakomitym stylu odprawiła Katerinę Siniakovą. Czeszka należy do bardzo utytułowanych tenisistek, ale swoje największe sukcesy świętowała w grze podwójnej. Nie potrafi przenieść takich dobrych rezultatów na singla, jak chociażby jej była deblowa partnerka Barbora Krejcikova, która triumfowała podczas Roland Garros 2021 w grze pojedynczej. Wówczas 28-latka sięgnęła też po trofeum w deblu razem z Siniakovą. Imponujące zwycięstwo Danielle Collins w Strasburgu. Triumf w zaledwie 64 minuty W pierwszej rundzie imprezy WTA 500 w Strasburgu, Siniakova odprawiła Julię Putincewą. Nieoczekiwany był zwłaszcza rezultat zwłaszcza premierowej partii, gdzie reprezentantka Kazachstanu nie zdobyła żadnego gema. W drugiej, chociaż serwowała po decydującego seta, przegrała 5:7. Zwycięstwo Czeszki nie zrobiło jednak najmniejszego wrażenia na Collins. Amerykanka na "dzień dobry" wyszła na prowadzenie 5:0 w starciu z Kateriną. Później oddała rywalce gema, ale w pewnym stylu zamknęła seta przy swoim podaniu wynikiem 6:1. W drugiej partii Danielle przełamała rywalkę już na starcie, szybko zrobiło się 2:0. W kolejnych gemach Siniakova zdołała utrzymywać dystans, ale w siódmym nastąpił kolejny break na korzyść Collins. Chwilę później pojedynek dobiegł końca, po zaledwie 64 minutach gry. Amerykanka wygrała 6:1, 6:2 i zanotowała 20. zwycięstwo w ostatnich 22 rozegranych spotkaniach. Rywalką 30-latki w walce o półfinał będzie Clara Burel. Reprezentantka gospodarzy nieoczekiwanie pokonała obrończynię tytułu - Elinę Switolinę. Na etapie ćwierćfinałów znalazła się także Polka - Magda Linette. Przeciwniczką naszej tenisistki w czwartkowym starciu o awans do najlepszej "4" turnieju WTA 500 w Strasburgu okazała się Madison Keys. Triumfatorkę zmagań poznamy w sobotę.