20 minut i 0:6, Polka pokazała charakter. Nagły zwrot akcji, będzie finał
W niedzielny, wczesny poranek polskiego czasu Katarzyna Kawa rozpoczęła kwalifikacje turnieju WTA 250 w Kantonie. Jej pierwszą rywalką była Xinyu Gao. Podczas premierowego seta Chinka dosłownie zmiotła Polkę z kortu, nie oddając jej żadnego gema. Na szczęście później nastąpił zwrot akcji i finalnie to Kawa zagra o udział w głównej drabince zawodów.

Po nieudanych kwalifikacjach do Ningbo Open, gdzie Katarzyna Kawa (120. WTA) w pierwszej rundzie przegrała 0:6, 3:6 z Julią Putincewą, nasza reprezentantka przystąpiła do eliminacji kolejnego turnieju. Tym razem walczy o udział w WTA 250 w chińskim Kantonie.
Na start Polka zmierzyła się z reprezentantką gospodarzy - Xinyu Gao (191. WTA). Panie rozpoczęły grę tuż po godz. 5:00 polskiego czasu. Niestety to Chinka błyskawicznie przejęła inicjatywę na korcie. Kawa została zdominowana na każdej płaszczyźnie, nie była w stanie ugrać ani jednego gema.
Polka odwróciła losy meczu. Świetna reakcja i awans do finału
Po tak dotkliwej porażce w pierwszym secie wcale nie jest łatwo się podnieść. Niektórzy zawodnicy nie potrafią wyrzucić z głowy tego, co stało się przed chwilą. Do kolejnych partii podchodzą sfrustrowani, nieobecni. Ale wiemy już, że do tego grona tenisistek nie należy zaliczać Katarzyny Kawy.
W drugiej odsłonie 32-latka dosłownie "wróciła z zaświatów". Kluczowym momentem było przełamanie przy stanie 3:3. To pozwoliło wyjść na dwugemowe prowadzenie, Kawa nie przegrywała, kiedy piłka była po jej stronie. Tym sposobem jedna chwila słabości Gao wystarczyła, aby triumfować 6:4, a w całym meczu doprowadzić do wyrównania.
Trzeci set był niezwykle zacięty, choć do pewnego momentu wszystko wskazywało na to, że Polka szybko postawi "kropkę nad i". Prowadziła już 5:1, będąc cztery punkty od wygranej pojedynku. Tymczasem Chinka zgarnęła cztery kolejne gemy, zrobiło się 5:5. Kawa zmarnowała dwie piłki meczowe. Na szczęście znów potrafiła otrząsnąć się w idealnym momencie.
Dwa kolejne gemy pojawiły się przy jej nazwisku, co oznaczało, że finalnie zwyciężyła 0:6, 6:4, 7:5. Teraz 32-latce pozostało ostatnie, finałowe spotkanie kwalifikacji Guangzhou International Women's Open. Jej przeciwniczką będzie kolejna Chinka - Hong Yi Cody Wong (444. WTA). Spotkanie to zostanie rozegrane w poniedziałkowy poranek naszego czasu.












