Do finału tegorocznego turnieju w Rzymie dotarli zawodnicy z czołowej dziesiątki rankingu ATP - Daniił Miedwiediew i Holger Rune. Rosjanin, który jest obecnie trzecią rakietą świata, po drodze eliminował Emila Ruusuvuoriego, Bernabe Zapatę Mirallesa, Alexandra Zvereva, Yannicka Hanfmanna oraz Stefanosa Tsitsipasa, którego pokonał po meczu przerywanym przez intensywne opady deszczu. Iga Świątek wywołała poruszenie. Wystarczyły dwa słowa. Lawina komentarzy Rune z kolei przystąpił do turnieju rozstawiony z numerem siódmym. Po drodze poradził sobie z Arthurem Filsem, Fabio Fogninim, Alexeiem Popyrinem, a w ćwierćfinale wyeliminował światową "jedynkę", czyli Novaka Djokovicia. Podbudowany tym zwycięstwem Duńczyk w walce o finał ograł Caspera Ruuda, dzięki czemu stanął przed szansą na pierwszy triumf w turnieju w Rzymie. Turniej ATP w Rzymie. Miedwiediew górą w pierwszym secie Mecz finałowy, jak na starcie dwóch najlepszych zawodników turnieju przystało, był bardzo wyrównany. Tenisiści grali gem za gem, a bliżej przełamania rywala był Rune, który w piątym gemie miał dwa break pointy. Rosjanin wyszedł jednak obronną ręką z opałów i obronił podanie. Gdy wydawało się, że pierwszy set zakończy się tie-breakiem, Miedwiediew odwrócił losy ostatniego gema. Rosjanin w kluczowym momencie przełamał Duńczyka i objął prowadzenie w meczu. Daniił Miedwiediew najlepszy w Rzymie Druga partia miała zgoła odmienny przebieg, chociaż ponownie była wyrównana. 20-latek rozpoczął seta od przełamania rywala, który odpowiedział przełamaniem powrotnym w piątym gemie. Rune poszedł jednak za ciosem i w ósmym gemie ponownie ograł Rosjanina, który nie wygrał żadnej akcji. Przy stanie 4:3 dla Duńczyka to siódmy zawodnik rankingu znalazł się bliżej triumfu w secie. Miedwiediew jednak, podobnie jak w pierwszym secie, ponownie w końcówce partii przełamał rywala, doprowadzając do stanu 5:5. I podobnie jak kilkadziesiąt minut wcześniej, wypunktował 20-latka, przełamując go w ostatnim gemie. Rosjanin wygrał seta 7:5, a cały mecz 2:0 (7:5, 7:5) i sięgnął po czwarte, po zwycięstwach w Rotterdamei, Dubaju i Miami, turniejowe zwycięstwo w sezonie.