Partner merytoryczny: Eleven Sports

19 zwycięstw z rzędu, trzy kolejne tytuły i wszystko na nic. Świątek pominięta przed Wimbledonem

Niemal miesiąc minął już, odkąd ostatni raz widzieliśmy Igę Świątek na korcie. Polka poświęciła ostatnie tygodnie na regenerację i odpowiednie przygotowanie do Wimbledonu. Sztab 23-latki na czele z samą tenisistką wierzą, że wreszcie stać ją będzie na sukces na kortach trawiastych w Londynie. Choć Polka znajduje się w kosmicznej formie, została pominięta w kontekście największych faworytek do triumfu w Wimbledonie.

Iga Świątek została "pominięta" przed Wimbledonem
Iga Świątek została "pominięta" przed Wimbledonem/Matthieu Mirville / Matthieu Mirville / DPPI via AFP/AFP

- Iga na trawie jest bardziej bezbronna niż na jakiejkolwiek innej nawierzchni. To szansa dla pozostałych tenisistek. Nie oznacza to jednak, że Iga nic nie wymyśli - stwierdził w rozmowie z "metro.co.uk" legendarny John McEnroe. Amerykanin aż trzykrotnie triumfował w Wimbledonie. 

Rywalki znakomicie zdają sobie sprawę z tego, że Iga na kortach trawiastych czuje się zdecydowanie najgorzej. Nie jest jednak tak, że wszystkie jej największe przeciwniczki "fruwają" na trawie. Coco Gauff, podobnie jak Polka nie czuje się na tym rodzaju nawierzchni komfortowo. Najlepiej świadczy o tym jej występ w Berlinie, który zakończył się na etapie półfinału. Wyraźnie lepsza od 20-latki okazała się jej rodaczka - Jessica Pegula. 

Pegula wskazała faworytki przed Wimbledonem. Pominęła Igę Świątek

To właśnie doświadczona tenisistka została bohaterką jednego z materiałów promujących Wimbledon. 30-latka została zapytana o to, kto jej zdaniem znajduje się w ścisłym gronie faworytek do triumfu w prestiżowym turnieju. O dziwo 5. rakieta świata pominęła w swoim zestawieniu Igę Świątek. 

Myślę, że trzy zawodniczki, na które warto zwrócić uwagę w trakcie Wimbledonu to Ons Jabeur, Jelena Rybakina i Aryna Sabalenka. Na trawie spisują się fenomenalnie i osiągają wielkie sukcesy

~ stwierdziła Jessica Pegula

Z tego grona smak zwycięstwa w Wimbledonie poznała jedynie Jelena Rybakina. Kazaszka triumfowała w 2022 roku, pokonując w finale Ons Jabeur. Tunezyjka miała okazję rywalizować o trofeum także w minionym roku. Musiała jednak i tym razem uznać wyższość rywalki, w tym przypadku Markety Vondrousovej. Sabalenka najdalej dotarła do półfinału (w 2021 i 2023 roku)

Pegula do Wimbledonu przystąpi ze sporą pewnością siebie. Na trawiastych kortach w Berlinie udało jej się triumfować. Amerykanka z pewnością marzy o możliwości odgryzienia się Polce za sromotną kleskę z WTA Finals. Pod koniec 2023 roku poległa w rywalizacji z raszynianką 1:6, 0:6. 

Burza przed Wimbledonem. Niepewność wobec stanu zdrowia wielkich gwiazd

Czeszka tenisistka w ostatnich dniach była na ustach kibiców, a to ze względu na pominięcie jej na grafikach promujących rozgrywki, udostępnionych przez oficjalny profil "Tennis Channel". Zamiast triumfatorki z 2023 roku znalazły się na niej dwie pierwsze zawodniczki rankingu WTA - Iga Świątek i Coco Gauff. Najmocniej na nieprzemyślanej decyzji "oberwała" Amerykanka. Fani pieklili się, jakim prawem umieszczono ją na grafice, skoro do tej pory jej najlepszym startem w Wimbledonie pozostaje 1/8 finału

Niepokój na kilka dni przed startem londyńskiego turnieju wzbudza stan zdrowia największych gwiazd. Sabalenka, Jabeur, Rybakina i Woźniacki kreczowały w trakcie ostatnich turniejów na kortach trawiastych w Birmingham i Eastbourne. Niewykluczone, że uraz uniemożliwi utytułowanej Dunce start, a to byłaby ogromna strata zarówno dla widowiska, jak i kibiców.

David Goffin - Marc Polmans. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Iga Świątek/Antonio Borga/Eurasia Sport Images/Getty Images/Getty Images
Jessica Pegula/HANNES P. ALBERT / DPA / dpa Picture-Alliance via AFP/AFP
Aryna Sabalenka/VALENTIN IZZO / Hans Lucas / Hans Lucas via AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem