W ubiegłym roku Olivia Lincer zanotowała życiowy ranking. W notowaniu z 22 maja znajdowała się na 506. pozycji. Obecnie plasuje się blisko 200 lokat niżej - na 705. miejscu. Wiemy już jednak, że po występie w amerykańskiej Arcadii mocno podreperuje swój dorobek punktowy. 19-latka błyszczy dobrą dyspozycją i pokonuje kolejne rozstawione rywalki. W pierwszej rundzie młoda Polka wygrała z turniejową "7" Haley Giavarą 6:3, 7:6(0), a w następnym starciu nie dała szans kolejnej zawodniczce gospodarzy - Kimmi Hance, wygrywając 6:3, 7:6(4). W pojedynku ćwierćfinałowym przyszedł czas na największe jak dotąd wyzwanie i starcie z Victorią Hu. Rozstawiona z "3" amerykańska tenisistka notowana jest obecnie na 336. miejsce w rankingu WTA, a więc 369 lokat wyżej od naszej reprezentantki. Na korcie nie było jednak widać tej różnicy. Powrót po przegranym secie i niezwykle cenny triumf. Olivia Lincer zagra o finał turnieju ITF Pierwszy set co prawda nie potoczył się po myśli Polki, bowiem przy stanie 3:3 straciła podanie i ostatecznie rywalka wygrała pierwszą partię 6:4, ale w dalszej fazie spotkania Lincer zaliczyła efektowny powrót do rywalizacji. Na początku drugiego seta wypracowała sobie trzygemową przewagę i wyszła na prowadzenie 4:1. Po chwili rywalka wyrównała co prawda na 4:4, ale ostatni głos w tym secie należał do Olivii. Zdobyła dwa gemy z rzędu, a to oznaczało także zwycięstwo w całej partii 6:4. Decydujący set okazał się niemal kopią wydarzeń z drugiej partii. Polka prowadziła 4:1, po czym przegrała trzy gemy z rzędu. Po chwili Lincer udało się jednak przerwać złą passę i wygrać swój gem serwisowy. Przy stanie 5:4 Olivia wywalczyła decydujące przełamanie i przypieczętowała wielki sukces, wygrywając spotkanie 4:6, 6:4, 6:4. Tym samym 19-latka po raz pierwszy w karierze zagra w półfinale turnieju ITF o tak wysokiej puli nagród. Rywalką Polki w pojedynku o finał turnieju będzie rozstawiona z "6" Fiona Crawley. W minionym sezonie Amerykanka miała okazję zagrać w głównej drabince US Open, gdzie przegrała w pierwszej rundzie z Anastazją Pawliuczenkową.