Już pierwsza partia zwiastowała nam wyrównany i długi pojedynek. Sam set trwał ponad godzinę, a ostatecznie panowie musieli rozstrzygnąć go w tie-breaku. W nim zresztą Hiszpan zaliczył dosyć imponujący powrót, bo przy stanie 2:4 wygrał pięć kolejnych piłek i zrobić krok do wielkiego finału. Wtedy jednak w pełni obudził się Włoch. Turniej ATP w Miami. Jannik Sinner po ponad 3 godzinach pokonał Carlosa Alcaraza Sinner rozpoczął drugiego seta od przełamania i choć potem Alcarazowi udało się tą stratę zniwelować, to bardziej wyrachowanym graczem w tej partii był właśnie Włoch. Kluczowy okazał się moment przy stanie 4:4, kiedy Sinner wygrał przy serwisie rywala bez straty punktu. Następnie zostało mu dokończenie dzieła przy własnym podaniu i tak właśnie się stało, dzięki czemu z bardzo pozytywną energią mógł on wejść do decydującego seta. Ten był już prawdziwym popisem Sinnera, który w grze już w pewnym momencie na małe wyniszczenie pokazał ogromny charakter i stopniowo punktował rywala. Alcaraz starał się dotrzymymwać mu tempa, ale był to jeden z takich wieczorów, gdzie mimo szczerych chęci, nie był on po prostu w stanie przeszkodzić Włochowi w osiągnięciu celu. Zdeterminowany Włoch pozwolił mu na ugranie tylko dwóch gemów. Dla Alcaraza oznacza to podwójny ból, bo nie dość, że nie obroni tytułu wywalczonego na Florydzie przed rokiem, to straci też pozycję lidera rankingu ATP, właśnie z powodu braku obronienia zeszłorocznych punktów. Na pierwsze miejsce wróci zatem Novak Djoković. W Miami czeka nas finał Sinner - Miedwiediew Finał turnieju w Miami zaplanowany jest na niedzielę 2 kwietnia, konkretnie na godzinę 19:00. Sinner zagra w nim z będącym ostatnio w rewelacyjnej dyspozycji Daniłem Miedwiediewem. Półfinał turnieju ATP 1000 w Miami: Carlos Alcaraz 1:2 (7:6[7:4]. 4:6, 2:6) Jannik Sinner