144 minuty walki w meczu Rybakina - Zheng. I to zakończenie, idealne dla Sabalenki
Tegoroczna edycja WTA Finals nabiera tempa. W poniedziałek rozgrywane są mecze drugiej kolejki fazy grupowej. Pierwszym singlowym spotkaniem dnia było starcie Jeleny Rybakiny z Qinwen Zheng. Obie tenisistki rywalizowały o swój premierowy triumf w Rijadzie. Do końcowego rozstrzygnięcia pojedynku potrzebne były trzy sety. Po 144 minutach walki lepsza okazała się reprezentantka Chin, która zwyciężyła 7:6(4), 3:6, 6:1. To bardzo korzystny wynik z perspektywy Aryny Sabalenki.
Pierwsza kolejna rywalizacji w grupie fioletowej przyniosła nam zwycięstwa Aryny Sabalenki i Jasmine Paolini. Białorusinka w pewnym stylu pokonała Qinwen Zheng 6:3, 6:4, a Włoszka z polskimi korzeniami triumfowała w starciu z Jeleną Rybakiną 7:6(5), 6:4. Takie rezultaty oznaczały, że w kolejnej serii gier dojdzie do następujących pojedynków: Jelena Rybakina - Qinwen Zheng oraz Aryna Sabalenka - Jasmine Paolini.
Najpierw zobaczyliśmy na korcie reprezentantki Kazachstanu i Chin. Rybakina prowadziła do tej pory 2-0 w bezpośrednich potyczkach z Zheng. Wydawało się jednak, że Qinwen ma doskonałą szansę, by odnieść pierwsze zwycięstwo w rywalizacji z Jeleną. 25-latka wróciła do rozgrywek po ponad dwumiesięcznej przerwie. W kluczowych momentach batalii z Paolini widać było u niej brak rytmu meczowego. Chinka przyleciała do Rijadu opromieniona świetnymi występami w Chinach oraz triumfem w turnieju WTA 500 w Tokio. W spotkaniu z Sabalenką nie poszło jej najlepiej, ale wciąż to ona była stawiana w roli faworytki przed meczem z Kazaszką.
Pierwszy mecz drugiej kolejki w grupie Sabalenki zakończony. Znamy rezultat starcia Rybakina - Zheng
Obie zawodniczki rozpoczęły spotkanie od pewnie utrzymanego własnego podania. Ciekawie zaczęło się robić od trzeciego gema. Dwie okazje na przełamanie otrzymała reprezentantka Kazachstanu, ale nie wykorzystała żadnej z nich. Później swoje szanse miała Chinka. Pierwszego break pointa Rybakina obroniła w świetnym stylu, ale przy drugim popełniła podwójny błąd serwisowy. Chwilę później było już 4:1 dla mistrzyni olimpijskiej z Paryża.
To nie był jednak koniec emocji w pierwszym secie. Jelena wygrała zaciętego gema przy swoim podaniu, a potem niespodziewanie wywalczyła sobie break pointa. Tym razem ciśnienia nie wytrzymała Zheng. Również popełniła podwójny błąd serwisowy i przewaga przełamania zanikła. Po 35 minutach rywalizacji na korcie w Rijadzie mieliśmy remis - 4:4.
Ostatecznie o losach premierowej partii decydował tie-break. Reprezentantka Kazachstanu rozpoczęła rozgrywkę od mini przełamania, ale później oddała inicjatywę przeciwniczce. Chinka wygrała cztery akcje z rzędu i przejęła kontrolę nad wydarzeniami. Set zakończył się zwycięstwem Zheng 7:6(4). Taki rezultat powodował, że Aryna Sabalenka już dzisiaj może zagwarantować sobie awans do półfinału.
Na starcie drugiej odsłony obie kontynuowały serię wygranych gemów przy własnym podaniu. To się zmieniło przy stanie 2:2. Wówczas Rybakina wypuściła z rąk prowadzenie 40-15, doszło do break pointów dla Qinwen. Pierwsza próba zakończyła się niepowodzeniem, ale przy drugiej skutek był już idealny z perspektywy Chinki. Miała wygranego seta i prowadzenie 3:2 z przewagą przełamania.
Wydawało się, że mistrzyni olimpijska z Paryża jest na dobrej drodze do potwierdzenia przewago. Miała już 30-0 przy swoim serwisie, ale potem przegrała cztery akcje z rzędu i doszło do wyrównana na 3:3. W siódmym gemie Zheng mogła powrócić na prowadzenie. Nie zdołała jednak wykorzystać żadnego z dwóch break pointów i to Rybakina znalazła się z przodu. To nie był koniec problemów po stronie Qinwen. Jelena poszła za ciosem i zdominowała rywalizację także w dwóch kolejnych gemach. Rezultatem 6:3 reprezentantka Kazachstanu doprowadziła do trzeciego seta.
W nim na pierwsze break pointy trzeba było zaczekać do czwartego gema. Rybakina próbowała uniknąć przełamania własnego serwisu, ale przy trzeciej okazji nie miała już nic do powiedzenia. Zheng posłała kapitalny return. Chwilę później było już 4:1 dla złotej medalistki z Paryża. Tym razem Jelena już nie zdołała powrócić do gry. Co więcej - nie zdobyła już ani jednego "oczka" do końca batalii. Ostatecznie Chinka triumfowała 7:6(4), 3:6, 6:1.
Zwycięstwo Qinwen Zheng oznacza, że jeśli Aryna Sabalenka wygra swoje starcie z Jasmine Paolini, wówczas Białorusinka zapewni sobie pierwsze miejsce w grupie fioletowej, a Chinka i Włoszka powalczą o drugą lokatę w bezpośrednim starciu podczas środowej serii gier. Jelena Rybakina straciłaby wówczas szansę na awans do półfinału WTA Finals w Rijadzie.
Dokładny zapis relacji z meczu Jelena Rybakina - Qinwen Zheng jest dostępny TUTAJ.