Próżno szukać obecnie w tourze drugiej zawodniczki dysponującej tak kapitalnym serwisem, jak Qinwen Zheng. Mistrzyni olimpijska niemal w każdym spotkaniu posyła dużo więcej asów od rywalek, a pod tym względem równać się z nią może jedynie Jekaterina Aleksandrowa. Kolejny popis reprezentantka Chin dała w ćwierćfinale w Wuhan z Jasmine Paolini. WTA Wuhan. Zacięta walka Zheng i Paolini. Znów zdecydował zabójczy serwis Zheng rozpoczęła mecz od wygranej w 1. secie 6:2, kolejny raz czyniąc ze swojego serwisu potężną broń. Druga partia nie układała się jednak już dla niej tak dobrze. Paolini wyeliminowała część błędów i zaczęła wyglądać na zawodniczkę zdolną do odwrócenia losów rywalizacji. Po upływie ponad półtorej godziny było już 1:1, a losy meczu wciąż dalekie były od rozstrzygnięcia. 83 minuty i koniec. Pokaz siły w meczu Magdaleny Fręch z Aryną Sabalenką na Wuhan Open W decydującej partii Qinwen Zheng znów zdominowała swoją oponentkę w polu serwisowym, trafiając lwią część zagrań już przy pierwszej próbie. Odrzucała Paolini od kortu, choć ta sumiennie wygrywała gemy przy własnym podaniu. Kluczowy dla losów spotkania okazał się ósmy gem, w którym China przełamała Włoszkę i wyszła na prowadzenie 5:3. 7. zawodniczka rankingu WTA wykorzystała już pierwszą piłkę meczową i po 134 minutach zażartej walki wygrała 6:2, 3:6, 6:3, uzupełniając stawkę półfinałów. W całym meczu zaserwowała aż dziesięć asów, co przy zaledwie dwóch Jasmine Paolini potęgowało jej kolosalną przewagę w tym aspekcie. Qinwen Zheng w euforii, kibice wstali z miejsc. Zareagowało nawet WTA Nagranie z ostatniej akcji spotkania udostępnił a mediach społecznościowych oficjalny profil WTA. Słowa Zheng utonęły we wrzawie i oklaskach chińskich kibiców, którzy po raz pierwszy w historii na tym etapie turnieju rangi WTA 1000 będą mieli w półfinałach aż dwie swoje reprezentantki. Wcześniej do najlepszej czwórki awansowała Xinyu Wang, która pokonała w ćwierćfinale 4:6, 7:5, 7:6(6) Jekaterinę Aleksandrową. Wang i Zheng zmierzą się w sobotę w drugim półfinale. Fręch czekała na mecz z Sabalenką, a tu taka wiadomość. Polka ma już gwarantowany awans Na twarzy Jasmine Paolini malowało się spore rozczarowanie. Rywalka tego dnia była jednak wyraźnie lepsza i zasłużenie awansowała do półfinału. Przed rywalizacją Chinek kibice obejrzą w Wuhan iście gwiazdorskie starcie - Aryna Sabalenka zmierzy się o przepustkę do finału rozgrywek z Coco Gauff. Na etapie ćwierćfinałów z turniejem pożegnały się Magda Linette i Magdalena Fręch. Starsza z nich nie miała większych szans w starciu ze świetnie dysponowaną Coco Gauff. Łodzianka natomiast musiała uznać wyższość Aryny Sabalenki, która 28 października oficjalnie obejmie prowadzenie w rankingu WTA.