Nawet najlepszym i najbardziej opanowanym tenisistkom przytrafiają się na korcie problemy z utrzymaniem nerwów na wodzy. Kiedy jednak twoja rywalka dokonuje niebywałych rzeczy w defensywie, a ty, choć dwoisz się i troisz, przegrywasz kolejne wymiany, można się zagotować. Taki wybuch przytrafił się właśnie Magdzie Linette przy okazji pojedynku z Mirrą Andriejewą w 1/8 finału China Open. Jednostronny mecz Magdy Linette w Pekinie. Andriejewa lepsza od Polki Polka niespodziewanie ograła w 1/16 Jasmine Polini, sprawiając tym samym gigantyczną niespodziankę w Pekinie. Limit szczęścia wyczerpał się jednak w spotkaniu z Rosjanką. Ta była świetnie dysponowana i nawet na chwilę nie straciła koncentracji, regularnie wybijając z uderzenia Magdę Linette i neutralizując jej atuty. Finał z Sabalenką, a teraz jeszcze piękny gest. Jessica Pegula zachwyciła cały świat 32-latka rozpoczęła mecz fatalnie, bo od przegranego serwisu. Niestety również jej drugie podanie padło łupem rywalki i wynik bardzo szybko zrobił się niezwykle niekorzystny. Przy stanie 0:4 nic nie wskazywało na to, żeby nagle miało dojść do zwrotu akcji. I takowego nie było. Linette przegrała po 34 minutach 1:6 i do drugiej partii przystępowała w dość podłym nastroju. Drugi set również padł łupem rywalki, tyle że 6:3. Andriejewa była niemal wszędzie na korcie i z dziką pasją broniła kolejnych piłek. Jedna z akcji z tego spotkania stała się prawdziwym hitem w sieci. Udostępnić ją na swoich mediach społecznościowych postanowił także oficjalny profil WTA. Poznanianka nie wytrzymała. Kosmiczna akcja, a potem wybuch złości na korcie W drugim gemie przy stanie 30:30 zawodniczki weszły w dłuższą wymianę, w której Mirra Andriejewa "ganiała" Linette po korcie raz w jedną, raz w drugą stronę. Poznanianka udanie się broniła i była w stanie także odgryzać. Rosjanka jednak dopisała ostatecznie punkt na swoje konto, a na korcie rozległy się gromkie brawa. Najpierw zaskakująca decyzja rywalki Świątek, a teraz ogłasza. Wieszczą koniec Linette nie była w stanie powstrzymać złości i z furią zaczęła uderzać rakietą w kort. Frustracja w tej sytuacji była czymś całkowicie naturalnym i zrozumiałym. Andriejewa tymczasem awansowała do ćwierćfinału, gdzie zmierzy się ze zwycieżczynią pary Amanda Anisimowa - Qinwen Zheng.