Czasy, w których Caroline Garcia zajmowała miejsce w pierwszej dziesiątce rankingu WTA, wobec aktualnej dyspozycji Francuzki wyglądają wręcz na zamierzchłe. 30-latka od wielu miesięcy nie jest w stanie nawiązać nawet do swojej najlepszej dyspozycji i odpada z kolejnych turniejów niemal na samym starcie. Tak było w Madrycie, Rzymie, Roland Garros i Wimbledonie. US Open 2024. Koszmarna seria Caroline Garcii. Francuzka "odbiła się" od turnieju w Nowym Jorku Na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu Garcia odpadła już po pierwszym meczu z Jaqueline Cristian. Rumunka wygrała 5:7, 6:3, 6:4, a reprezentantka Francji musiała zmierzyć się z reakcjami rozczarowanych kibiców. Niestety ci nie odpuścili jej także po kolejnej "wpadce", tym razem na US Open. Niespodziewane wieści o mistrzyni US Open. Dołączy do Igi Świątek, to już pewne 30. rakieta świata nie poradziła sobie w pojedynku z klasyfikowaną na 92. pozycji Renatą Zarazuą. Meksykanka rozbiła ją w pierwszym secie 6:1, a w drugim dopełniła jedynie dzieła zniszczenia. Garcia odzyskała rezon, ale na tle świetnie dysponowanej rywalki niewiele miała do powiedzenia. 1:6, 4:6 i kolejny prestiżowy turniej zakończony na etapie 1. rundy. Emocjonalny wpis Caroline Garcii. Tenisistka mierzy się z falą hejtu Na Francuzkę kolejny raz spadła fala krytyki, tym razem przekraczająca wszelkie wyobrażenia. Tenisistka postanowiła zareagować i opublikowała na "Instagramie" obszerny wpis, w którym odkryła, z jak poważnym hejtem musi się mierzyć. "Powinnaś rozważyć skończenie ze sobą" - widniało na obrazku udostępnionym przez zawodniczkę, z tym że wyrażone za pomocą emotikony pistoletu. "To jedna z wiadomości, które otrzymuję ostatnio po porażkach w kilku meczach. Było ich tylko kilka, ale wiadomości są setki. Mimo że mam 30 lat, to wciąż boli, bo koniec końców jestem zwykłą dziewczyną, która bardzo stara się wykonywać swoją pracę. Mam odpowiednie narzędzia i wiem, jak bronić się przed hejtem. Ale mimo to jest to bolesne" - brzmiał początek wiadomości od Caroline Garcii. "Naprawdę martwi mnie kiedy pomyślę o młodych zawodnikach, którzy muszą przez to przechodzić. Ci ludzie wciąż nie osiągnęli pełnego rozwoju w życiu prywatnym, a taki hejt może na nich wpłynąć. Może wydawać się wam, że to nas nie rusza. Ale rusza. Jesteśmy tylko ludźmi. A czasami, kiedy otrzymujemy tego typu wiadomości jesteśmy naprawdę już zniszczeni emocjonalnie porażką w turnieju, a co dopiero tym. To wywołuje spore szkody. Wielu przede mną poruszało tę kwestię. A wciąż nie doszło do żadnego postępu" - napisała w dalszej części tenisistka. "Wiem, że ci którzy piszą tak okropne rzeczy nie zmienią się pomimo moich słów. Ale może kiedy zobaczysz kolejny post ze strony sportowca, piosenkarza, czy jakiejkolwiek innej osoby która poniosła porażkę, albo zawiodła, przypomnisz sobie ona albo on jest ludzką istotą, starającą się w życiu najlepiej, jak może" - zakończyła emocjonalny wywód Francuzka. Zjawisko hejtu na sportowców jest palącym i powszechnym problemem, który istotnie pozostaje nierozwiązany. Trudno nie odnieść wrażenia, że im większe oczekiwania wiążą się z występami danego sportowca, tym większa fala hejtu wylewa się na niego po porażce, a niekiedy nawet drobnym potknięciu.