Warwara Graczewa, która urodziła się w Moskwie, ale od czerwca 2023 roku oficjalnie reprezentuje Francję, w ostatnich miesiącach występowała na kortach ze zmiennym szczęściem. Nieźle zaprezentowała się na Roland Garros, gdzie dotarła do czwartej rundy, notując tym samym najlepszy wielkoszlemowy występ w karierze, a w sierpniu próbkę umiejętności zaprezentowała w Cincinnati. Tam w drugiej rundzie trafiła na Igę Świątek. Polka w pierwszym secie rozbiła rywalkę 6:0, ale Graczewa szybko wróciła do gry. W drugiej partii postawiła się liderce światowego rankingu, wygrywając po tie-breaku i chociaż w trzecim secie była już bezradna wobec rozkręcającej się Świątek, to i tak pozostawiła po sobie dobre wrażenie. Urodzona w Moskwie tenisistka również w US Open szybko trafiła na jedną z faworytek, bo już w pierwszej rundzie zagrała z Coco Gauff. I została rozbita 2:6, 0:6. Po zmaganiach w Nowym Jorku przeniosła się do Tajlandii, gdzie w turnieju rangi WTA 250 na inaugurację pewnie poradziła sobie z Taylah Preston. Tuż przed meczem 1/8 finału postanowiła jednak wycofać się z rywalizacji z powodu problemów zdrowotnych. Porażka z Linette, a teraz takie wieści z Pekinu. Paolini zagra w ćwierćfinale WTA Hongkong. Warwara Graczewa gra dalej mimo problemów Graczewa najwyraźniej wróciła już jednak na odpowiednie tory, a swoich sił postanowiła spróbować w Hongkongu, gdzie w poniedziałek ruszyła impreza rangi WTA 125. Reprezentantka Francji, która zajmuje obecnie 62. miejsce w światowym rankingu, przystąpiła do zmagań rozstawiona z "trójką". I była zdecydowaną faworytką starcia z Ma Yexin (224. miejsce w rankingu), która dość nieoczekiwanie postawiła twarde warunki rywalce. Graczewa w pierwszym secie, który trwał zaledwie 24 minuty, nie wygrała nawet jednego gema. Rywalka całkowicie ją zdominowała, budując przewagę dzięki serwisowi (zanotowała cztery asy), dobrze grała też returnem. Reprezentantka Francji szybko jednak odzyskała rezon i w kolejnych partiach wręcz "zdemolowała" rywalkę. Drugiego seta wygrała 6:1, a w ostatniej osłonie meczu 6:2 i przypieczętowała awans do kolejnej rundy. A w tej zmierzy się z Haily Baptiste, która w pierwszym meczu wyeliminowała Sarę Sorribes Tormo. Szalony drugi set w meczu Fręch. Jest sensacyjna ćwierćfinalistka turnieju w Pekinie