Hubert Hurkacz nie miał zbyt dużo czasu na odpoczynek po Australian Open. Dziewięć dni po starciu z Daniiłem Miedwiediewem w ćwierćfinale wielkoszlemowej imprezy w Melbourne przyszło mu rywalizować w Pucharze Davisa. Reprezentacja Polski podejmowała na wyjeździe ekipę Uzbekistanu. Główną stawką rywalizacji odbywającej się w nowoczesnej Humo Arenie w Taszkiencie jest awans do Grupy Światowej I stanowiącej bezpośrednie zaplecze elity rywalizującej o tytuł w drużynowych rozgrywkach. Pierwszym meczem w starciu Polski z Uzbekistanem był pojedynek Huberta Hurkacza z Siergiejem Fominem. Obu zawodników dzieli ogromny dystans w rankingu ATP - wrocławianin znajduje się obecnie na ósmym, najlepszym miejscu w karierze, a jego przeciwnik - dopiero na 665. lokacie. Rywal miał swoje dobre momenty. Hubert Hurkacz kontrolował wynik spotkania Hubert Hurkacz rozpoczął mecz w znakomitym stylu. Już na otwarcie posłał dwa asy serwisowe. Później w pewnym stylu zakończył gema na swoją korzyść i objął prowadzenie. W kolejnym gemie pojawiła się szansa na podwyższenie przewagi, ale Polka popsuł kilku forehandów z rzędu i w konsekwencji wyrównał się rezultat pierwszej partii. Po chwili nieoczekiwanie Fomin objął prowadzenie 30-0 w gemie serwisowym wrocławianina, ale nasz reprezentant szybko wyszedł z opresji. Wspomógł się m.in. swoją wielką bronią, czyli serwisem i mieliśmy 2:1. Chwilę później udało się w końcu dobrać do podania rywala, ale dopiero po gemie rozgrywanym na przewagi. Reprezentant Uzbekistanu walczył z całych sił, by szybko odrobić straty. Agresywnie returnował i wywierał w ten sposób presję na Hurkaczu. Momentami wyglądał imponująco jak na zawodnika z siódmej setki rankingu ATP. Polak oddalił jednak ponownie zagrożenie dzięki dobremu serwisowi i ostatecznie wyszedł na prowadzenie 4:1. Kolejne gemy przy serwisie rywala okazały się bardzo zacięte, trwały one po kilkanaście punktów. Pierwszy z nich padł łupem Siergieja, ale drugi - za trzecią piłką setową - trafił na konto Hurkacza, który tym samym wygrał pierwszego seta 6:2. Druga partia rozpoczęła się w znakomitym stylu z perspektywy naszego zawodnika. Szybko zbudował sobie przewagę i wyszedł na prowadzenie 3:0. Po chwili przeciwnik pewnie wygrał gema przy własnym podaniu i rzucił jeszcze wszystkie siły, by odrobić stratę przełamania. Doprowadził do rywalizacji na przewagi, ale Hubertowi udało się utrzymać serwis. To był decydujący moment spotkania. Po chwili Polak dołożył jeszcze dwa kolejne gemy i ostatecznie wygrał mecz 6:2, 6:1. W kolejnym spotkaniu na korcie zameldują się Maks Kaśnikowski i Chumojun Sultanow. Polacy potrzebują łącznie trzech zwycięstw, by awansować do wyższej klasy rozgrywkowej. Mecz o awans do Grupy Światowej I w Pucharze Davisa: Hubert Hurkacz (Polska) - Siergiej Fomin (Uzbekistan) 6:2, 6:1 stan rywalizacji: 1-0 dla Polski Dokładny zapis relacji z meczu Hubert Hurkacz - Siergiej Fomin jest dostępny TUTAJ. Wszelkie relacje na żywo można znaleźć w specjalnej zakładce na stronie Interii.