Po rozczarowującym występie w Rotterdamie Hubert Hurkacz szybko podniósł się, otrzepał i zajął rozbijaniem rywali w Dubaju. Polak udanie zainaugurował rozgrywki WTA Dubaj, pokonując w pierwszej rundzie Jana-Lennarda Struffa. Niemiec postawił trudne warunki i był o krok od sprawienia sensacji. Po trzysetowej rywalizacji górą był wrocławianin. Dwaj rywale już pokonani. Hurkacz czeka na ćwierćfinał turnieju w Dubaju Starcie ze Struffem stanowiło prawdziwe wyzwanie wydolnościowe. Gra toczona była w szybkim tempie, a o wyniku każdego seta decydował tie-break. Nie inaczej wyglądało to w pierwszej odsłonie spotkania z Christopherem O'Conellem. Australijczyk w 1/8 zaskoczył Polaka mocnymi i celnymi serwisami. Na szczęście to "Hubi" triumfował 7:6(5). W drugim secie Hurkaczowi udało się przełamać rywala i triumfować ostatecznie 2:0. I wreszcie nie potrzebował do tego tie-breaka - wygrał drugiego seta 6:4. W rozmowie z dziennikarzami po meczu podkreślił, że to jeden z aspektów, który cieszy go najbardziej. Umyka szansa na 7. miejsce w rankingu. Holger Rune odpiera ataki "Hubiego" Zwycięstwo było dla Polaka istotne także pod kątem walki o poprawę pozycji rankingowej. Hurkacz obecnie jest 7., ale jego ambicje sięgają dużo dalej. Marzy mu się wyprzedzenie Holgera Rune i awans o pozycję wyżej, co jednocześnie stanowiłoby jego życiowy wynik. Niestety nie ma co liczyć na to, że bezpośredni rywal sam poda mu rękę. Legenda staje w obronie Simony Halep. "Nie znamy całej prawdy" Duńczyk, który zdecydował się na udział w toczonych w tym samym czasie rozgrywek w Acapulco, także uzyskał już awans do ćwierćfinału. 20-latek zaczął od szybkiego zwycięstwa nad Michaelem Mmohem, a w czwartek nad ranem również w stosunku 2:0 pokonał innego Amerykanina, Aleksandara Kovacevicia. Tym samym utrzymał w rankingu Live przewagę nad Hubertem Hurkaczem, która wynosi 215 punktów. W "tym zwykłym" przewaga młodszego tenisisty wynosi 305 punktów. Jako że Holger Rune dobrze się spisuje, maleją szanse na to, że Polakowi uda się wyprzedzić go w najbliższym zestawieniu rankingu. Rywal musiałby odpaść na etapie ćwierćfinału, a 27-latek awansowć do finału w Dubaju. Za wcześnie na razie jednak na kreślenie szczegółowych scenariuszy. Mimo to wydaje się, że prześcignięcie Rune to jedynie kwestia czasu. Duńczyka czeka trudny okres - W Rzymie i Monte Carlo będzie bronić 1200 punktów za zeszłoroczne finały, w Paryżu - 360 punktów za ćwierćfinał Rolanda Garrosa. "Hubi" natomiast zeszłą wiosnę miał kiepską, tak więc w najbliższych tygodniach może tylko zyskać.