Historia ostatnich występów Hurkacza w Miami to historia tie-breaków. 6:7 (5), 6:7 (2), 6:7 (10), 7:6 (7), 7:6 (6), 6:7 (5), 6:7 (0) - takie były wyniki siedmiu kolejnych setów Hurkacza w Miami. Dwa pierwsze rozegrane zostały podczas ubiegłorocznego półfinału z nastoletnim Hiszpanem Carlosem Alcarazem, trzy następne w niedzielę w nocy z Australijczykiem Thanasim Kokkinakisem w drugiej rundzie obecnej edycji. Szósty i siódmy - z poniedziałku na wtorek czasu polskiego z Mannarino. Pierwszy set na remis, ale wygrywa Mannarino Polski i francuski tenisista stoczyli wyjątkowo wyrównany bój. W pierwszym secie żaden nie wygrał gema przy serwisie rywala. Break pointy były tylko w pierwszej fazie seta. Hurkacz miał trzy, Mannarino - cztery. Pierwszy tie-break stał na dobrym poziomie z akcjami z obu stron, które wywołały burzę oklasków na Grandstandzie. Francuz rozpoczął od prowadzenia 3:0. Wrocławianin odrobił stratę mini przełamania. Ale to rywal wywalczył piłkę setową. Przy wyniku 6:5 po długiej wymianie Hurkacz zagrał w aut z backhandu. Mannarino wygrał tie-breaka 7:5. Set trwał godzinę i 10 minut. Katastrofa Hurkacza w tie-breaku drugiego seta Drugi set Polak rozpoczął od przełamania serwisu 34-letniego przeciwnika. Wiele wskazywało na to, że zwycięzca Miami Open sprzed dwóch lat przechodzi do kontrofensywy. Był żywszy, dynamiczny, a z kolei Mannarino zdradzał wyraźne oznaki zmęczenia. To były tylko pozory. Niespodziewanie w szóstym gemie Francuz odrobił stratę i wyrównał na 3:3. Od tego stanu cztery gemy zostało rozegranych na przewagi. Dwa Hurkacz wygrał bez straty punktu. Ale jak to w Miami w meczach Hurkacza. Musiało dojść do kolejnego tie-breaku. Od początku nie układał się po myśli Hurkacza. Popełniał proste błędy, nie był w stanie utrzymać piłki w korcie, jego serwis nie był tak jak zazwyczaj skuteczny. Polak nie zdobył nawet punktu. Marny wynik w Sunshine Double Z Stanów Zjednoczonych do Europy Hurkacz wraca z marnym wynikiem. W Indian Wells pokonał tylko Australijczyka Aleksieja Popyrina, przegrał z Amerykaninem Tommy Paulem. W Miami, gdzie wygrał w 2021 roku, po morderczym boju wygrał z Kokkinakisem, ale uległ zaskakująco Mannarino. Olgierd Kwiatkowski III runda ATP Masters 1000 Miami Open (pula nagród 8 800 000 dol.) Hubert Hurkacz (Polska, 8) - Adrian Mannarino (Francja) 6:7 (5), 6:7 (0)