Najlepszy polski tenisista wygrał pierwszy turniej od ośmiu miesięcy, poprzednio był najlepszy na trawie w Halle. W Marsylii Hurkacz wygrał cztery spotkania, ale nie musiał mierzyć się z rywalami ze ścisłej czołówki. Największe problemy miał w starciu ze Szwedem Mikaelem Ymerem, wtedy o awansie decydował tie-break w trzecim secie, a Hurkacz musiał nawet bronić meczbola. Finał Polak też zakończył po tie-breaku, ale już w drugim secie. Pokonał przedstawiciela gospodarzy Benjamina Bonziego 6-3, 7-6 (7-4). Hubert Hurkacz zarobił sporo, ale w Australii płacili... lepiej Hubert Hurkacz za swój triumf w Marsylii dostanie solidną premię - to ponad 107 tys. euro, czyli ponad 114 tysięcy dolarów. Organizatorzy musieli mocno się postarać by zwiększyć budżet na nagrody, bo rok temu zwycięzca rywalizacji - Andriej Rublow, otrzymał ledwie 58 tysięcy euro. Hurkacz zarobił więc o 84 procent więcej niż Rosjanin 12 miesięcy temu! Jak się okazuje, to jednak dopiero trzecia - pod względem wysokości - nagroda finansowa dla Polaka w tym roku. Hurkacz więcej zarobił w Australian Open, gdzie dotarł do czwartej rundy - wtedy wypłacono mu 338 tysięcy dolarów australijskich, czyli 227 tysięcy dolarów amerykańskich. Niewiele mniej dołożył na Antypodach chwilę wcześniej w United Cup - dwa zwycięstwa i dwie porażki, a także wpisowe dały mu łącznie 214 tys. dolarów (amerykańskich). Łącznie więc w tym roku, po dwóch miesiącach startów, zarobił prawie 600 tys. dolarów, a w całej karierze - blisko 9,5 miliona. Tydzień na Bliskim Wschodzie, a później dwa ważne turnieje za oceanem Hubert Hurkacz nie będzie miał w najbliższych tygodniach wolnego, czekają go teraz dwa bardzo interesujące turnieje. Po spotkaniu w Marsylii musi przenieść się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich - tam rusza turniej ATP 500 w Dubaju. Polak nie miał szczęścia w losowaniu - już w pierwszej rundzie zmierzy się z Andym Murrayem, który, podobnie jak Polak, imponował formą w tym tygodniu formą. Dotarł do finału turnieju w Dosze - tam przegrał jednak z Daniiłem Miedwiediewem. Jeśli "Hubi" upora się z legendarnym rywalem, a później przejdzie i drugą rundę, to w ćwierćfinale może zmierzyć się z Novakiem Djokoviciem, który po wygraniu Australian Open wraca właśnie do gry. Z Bliskiego Wchodu Hurkacz przeniesie się do Stanów Zjednoczonych - tam czekają go dwa wielkie turnieje w Indian Wells i Miami.