Hubert Hurkacz pożegnał się z turniejem ATP Masters 1000 w Miami na etapie 1/8 finału po niesamowitym thrillerze. Polak przegrał z Grigorem Dimitrowem dopiero po tie-breaku trzeciego seta. Bułgar nie zamierzał na tym poprzestać i w kolejnej rundzie sprawił sensację, pokonując Carlosa Alcaraza. Po meczu sam przyznał, że był to jeden z najlepszych meczów w jego karierze. Potwierdziły to także statystyki. W nocy z piątku na sobotę czasu polskiego pogromca naszego reprezentanta rywalizował o finał ATP Masters 1000 w Miami, gdzie czekał już Jannik Sinner. W pierwszym pojedynku półfinałowym Włoch znokautował obrońcę tytułu Daniiła Miedwiediewa, rewanżując mu się za porażkę w ubiegłorocznym finale. 22-latek wygrał 6:1, 6:2 i czekał na triumfatora drugiego półfinału. W nim Grigor Dimitrow musiał się zmierzyć z kolejnym tenisistą ze ścisłej czołówki - Alexandrem Zverevem. Pojedynek mógł się rozpocząć doskonale z perspektywy Niemca, bowiem już w piątym gemie otrzymał szansę na przełamanie. Bułgar oddalił jednak zagrożenie i wygrał długiego gema rozgrywanego na przewagi. W następnym minutach obaj pewnie wygrywali swoje podania. Przełom nastąpił jednak w dziesiątym gemie, kiedy to Zverev musiał utrzymać własny serwis, by utrzymać się w secie. Alexander prowadził 30-0, ale nie wykorzystał swojej przewagi. Przegrał cztery punkty z rzędu i tym samym Dimitrow zapisał pierwszą partię na swoją korzyść rezultatem 6:4. W drugim secie nie obserwowaliśmy ani jednej okazji na przełamanie, chociaż w dwunastym gemie Niemiec był o dwie piłki od porażki. Ostatecznie Zverev doprowadził jednak do tie-breaka, którego wygrał w pewnym stylu 7-4, od początku nadając ton grze. Tym samym doszło do trzeciej partii w meczu o finał. Rozstrzygający set wyglądał podobnie do pierwszej odsłony spotkania. Znów to Alexander miał jako pierwszy break pointa (w czwartym gemie), ale to Grigor wywalczył to jedno kluczowe przełamanie. Dokonał tego w niezwykle ekwilibrystyczny sposób, wykazując się ogromnym czuciem i intuicją. Nie dał się zaskoczyć piłce, która odbiła się od siatki po zagraniu rywala. Ten moment zaważył na losach końcowego wyniku. Do końca spotkania nie obserwowaliśmy już żadnych przełamań. W dziesiątym gemie Dimitrow zakończył mecz rezultatem 6:4, 6:7(4), 6:4 i awansował w ten sposób do finału ATP Masters 1000 w Miami. Dimitrow wraca do TOP 10 rankingu ATP. Zepchnie Hurkacza o jedną lokatę Sukces Bułgara wiąże się z niedobrymi wieściami dla Huberta Hurkacza. Oficjalne profile związane z rozgrywkami ATP już ogłaszają, że w najbliższym notowaniu pogromca Polaka wróci do czołowej "10" rankingu po ponad pięcioletniej przerwie i od razu wyprzedzi naszego reprezentanta. To oznacza, że wrocławianin spadnie na 10. lokatę w zestawieniu najlepszych tenisistów świata. Finał turnieju ATP Masters 1000 w Miami stanie pod znakiem ogromnej szansy zarówno dla Grigora Dimitrowa, jak i Jannika Sinnera. Jeśli Bułgar zdobędzie tytuł, wówczas awansuje na 7. miejsce w rankingu ATP. W przypadku triumfu Włocha - dałoby mu to awans na pozycję wicelidera, co byłoby najwyższą pozycją w jego dotychczasowej karierze. Pojedynek o końcowe trofeum odbędzie się w niedzielę, 31 marca o godz. 21:00 czasu polskiego. Relacja z meczu będzie dostępna TUTAJ.