Hubert Hurkacz wygrał z Sebastianem Kordą 6:3, 6:7(6), 6:3 w meczu pierwszej rundy Paris Masters, zaliczanego do turniejów rangi ATP 1000. Spotkanie potrwało dwie godziny i osiem minut. Polak zmierzał po zwycięstwo na przestrzeni dwóch partii, ale w jego dyspozycji doszło do komplikacji i do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była trzecia odsłona rywalizacji. W drugiej rundzie polski tenisista zmierzy się z Hiszpanem Roberto Bautistą-Agutem. Jak we wtorkowej relacji pomeczowej napisał dziennikarz Interii Olgierd Kwiatkowski, to nasz reprezentant ma w ręku "zdecydowanie więcej atutów", a porażka "byłaby sensacją". Trudno się z tym nie zgodzić, choć karty historii mówią, że wrocławianin miał w przeszłości problemy z tym zawodnikiem. Wygrał z nim tylko raz w czterech starciach. Świątek i Sabalenka idą łeb w łeb. Polka dopadła rywalkę i dziś... dostanie kontrę ATP 1000 w Paryżu. Hubert Hurkacz ma niekorzystny bilans z Bautistą-Agutem Pierwszy raz spotkali się w Cincinnati w 2019 r., tam "Hubi" nie ugrał nawet seta. Zrobił to w październiku 2020 r. (ćwierćfinał w Kolonii), ale i tak wtedy to Hiszpan okazał się lepszy. Przełamania nie było także w styczniu 2022 r. w półfinale drużynowego ATP Cup (poprzednik United Cup). Do odwrócenia negatywnej dynamiki doszło dopiero 14 lutego tego roku w Rotterdamie (7:5, 6:7, 7:6). Jak widać ich spotkania były zazwyczaj zacięte. Dość powiedzieć, że na jedenaście rozegranych pomiędzy nimi setów aż sześć kończyło się tie-breakiem. Zapewne przynajmniej jednego ujrzymy podczas środowej rywalizacji. Wielki hit w finale WTA Finals? To coraz bardziej możliwe. "Świetne zwieńczenie sezonu"