Hubert Hurkacz tegorocznego French Open nie będzie wspominał z rozrzewnieniem. Polak zakończył udział w paryskiej imprezie na IV rundzie. W dodatku w stylu, który nie przynosi mu chluby, choć nie do końca chodzi tu o kwestie sportowe. W boju o ćwierćfinał wrocławianin stanął naprzeciwko swego niestrudzonego prześladowcy, Grigora Dimitrowa (10. ATP). Wszystkie wcześniejsze konfrontacje z Bułgarem kończył porażką. Tym razem nie było inaczej - uległ starszemu rywalowi 6:7(5), 4:6, 6:7(3). Gwiazda tenisa zabrała głos w ważnej sprawie. Chce zmian, zaapelowała do organizatorów Hubert Hurkacz musi odpocząć. Rezygnuje ze startu w ATP 250 Stuttgart W trakcie gry Polak tracił panowanie nad swoimi emocjami, przypominając momentami Rosjanina Andrija Rublowa. Wybuchy furii nie pomagały mu w zaprezentowaniu najlepszego tenisa, na jaki go stać. Porażka wydawała się nieunikniona na długo przed ostatnią piłką. Frustracja Hurkacza w pewny momencie sięgneła zenitu. A najlepszym tego dowodem była propozycja, jaką w trakcie przerwy złożył swojemu przeciwnikowi. Zapytał otwarcie, czy ten chce... wymienić "panią, która sędziuje". Wideo rejestrujące ten moment stało się w sieci wiralem. Niepowodzenie na kortach Rolanda Garrosa najlepszy polski tenisista mógł szybko odreagować w Stuttgarcie. Już 10 czerwca rusza w tym mieście turniej ATP 250. "Hubi' przed rokiem dotarł tam do półfinału, teraz miał być rozstawiony z numerem drugim. Polak wycofał się jednak ze startu. Uznał, że po występie we Francji potrzebuje odpoczynku. W kość dały mu zwłaszcza warunki atmosferyczne. Z powodu deszczu dwa jego spotkania - już rozpoczęte - przekładano na kolejny dzień. W drugiej połowie czerwca 27-letni zawodnik pojawi się na turnieju ATP 500 w Halle. To już korty trawiaste. Będzie to zatem idealna przygrywka do rozpoczynającego się 1 lipca Wimbledonu.