Hubert Hurkacz zakończył swoje występy w tzw. Sunshine Double z rezultatami będącymi z pewnością poniżej swoich własnych oczekiwań - z turnieju w Indian Wells odpadł bowiem już po jednym spotkaniu (przegranym z Gaelem Monfilsem), natomiast ze zmaganiami w Miami pożegnał się po 1/8 finału, kiedy to uległ późniejszemu finaliście Grigorowi Dimtrowowi. Wrocławianin szybko jednak otrząsnął się po tej ostatniej porażce - USA zamienił na Portugalię i niedawno rozpoczął grę w ramach zawodów w Estoril, które zainaugurował od zatriumfowania nad Janem Choinskim. Potem zaś przyszło zwycięstwo 7:6 (7:4), 6:4 nad Pablem Llamasem Ruizem - i z tym zdarzeniem wiąże się pewna niezwykle ciekawa statystyka. Hubert Hurkacz z wielkim przełomem. "Przekleństwo" mączki przełamane! Hurkacz swoją wygraną przypieczętował jednocześnie awans do półfinału współzawodnictwa rangi 250 i... jak się okazuje dokonał swoistego przełomu w swojej profesjonalnej karierze, na co zwrócono uwagę na twitterowym profilu "Opta Ace": "Hubi" bowiem po raz pierwszy znalazł się w półfinale turnieju ATP rozgrywanego na mączce - udało mu się to przy tym dopiero przy swoim 24. podejściu do tego typu zawodów. Trzeba więc przyznać, że akurat taka nawierzchnia jak dotychczas nie była dla niego zbyt gościnna. ATP Estoril. Hubert Hurkacz zna już kolejnego rywala Należy liczyć na to, że reprezentant Polski "z rozpędu" zdoła też zawalczyć o tytuł w Estoril - swoje kolejne spotkanie w Portugalii rozegra on dokładnie w sobotę 6 kwietnia. Zapowiada się przy tym, że fanów tenisa czekać będzie naprawdę interesująca rywalizacja... Następnym oponentem 10. rakiety świata ma być bowiem Chilijczyk Cristian Garin, który wykazał się niebywałą zaciętością w ćwierćfinale z Nuno Borgesem. Hurkacz jak dotychczas mierzył się z nim tylko raz, w kwalifikacjach Wimbledonu 2018, kiedy to Garin wygrał 6:2, 6:2, 7:5. To było jednak dość dawno, a "Hubi" jest wyraźnie "w gazie"...