Hubert Hurkacz od kilku dni przebywa już w Halle, gdzie przygotowywał się do występu w turnieju rangi ATP 500. Dla Polaka to jednocześnie próbny test przed wielkoszlemowym Wimbledonem, który wystartuje już 1 lipca. Początkowo Polak miał rozpocząć zmagania na kortach trawiastych już tydzień wcześniej w Stuttgarcie, ale wrocławianin zdecydował się na wycofanie z imprezy i postawił na dłuższą regenerację po wymagającym fragmencie sezonu na mączce. Teraz 27-latek jest już w 100% gotowy do rywalizacji w trakcie swojej ulubionej części roku. Polak ma bardzo dobre wspomnienia związane z imprezą rozgrywaną w Halle. Przed dwoma laty okazał się najlepszy w tej lokalizacji, nokautując w finale Daniiła Miedwiediewa. W tym roku nasz reprezentant spróbuje powalczyć o powtórzenie tego rezultatu. Pierwszym rywalem 27-latka okazał się utalentowany Włoch - Flavio Cobolli, notowany na 49. miejscu w rankingu ATP. Zwycięstwo Hurkacza na początek zmagań ATP 500 w Halle. Polak wygrywa w dwóch setach Początek meczu o awans do drugiej rundy został zdominowany przez serwujących. Obaj pewnie przechodzili przez swoje gemy, aż do stanu 3:2. Wtedy nasz tenisista doczekał się break pointów. Przy pierwszych dwóch Polak okazał się nieskuteczny, ale trzecia szansa przyniosła już upragnione przełamanie. Niestety po wywalczonej przewadze wrocławianin nieco się rozluźnił i rywal doszedł do głosu. Cobolli szybko odrobił straty i wyrównał na 4:4. Spotkanie z trybun oglądał m.in. Jannik Sinner, z którym 27-latek zagra w deblu. W kolejnych minutach mieliśmy kilka zaciętych gemów. Hurkacz otrzymał piłkę setową na 6:4, ale Włoch przedłużył swoje nadzieje na wygraną w partii. W dwunastym gemie Flavio znalazł się jednak w jeszcze trudniejszej sytuacji. Tym razem Hubert zdołał już przechylić szalę na swoją korzyść, ale potrzebował do tego łącznie czwartego setbola. Ostatecznie partia zakończyła się rezultatem 7:5 dla Hurkacza. Od początku drugiego seta obaj weszli na lepszy rytm serwowania, pewnie pilnowali gemów przy własnym podaniu. Gdy wydawało się, że zmierzają do tie-breaka, nagle pojawiła się szansa dla Hurkacza na zamknięcie spotkania. Polak miał w sumie dwa meczbole, ale Włoch wyszedł z opresji dzięki odważnej grze i ostatecznie doprowadził do decydującej rozgrywki. W tie-breaku wyszło już zdecydowanie większe doświadczenie wrocławianina. Na dodatek 9. zawodnik rankingu ATP świetnie returnował i dzięki temu szybko zbudował sobie przewagę. Reprezentant Polski wygrał mecz 7:5, 7:6(2) i awansował do drugiej rundy ATP 500 w Halle. Kolejnym rywalem wrocławianina będzie grający z dziką kartą Joao Fonseca lub kwalifikant James Duckworth. Dokładny zapis relacji z meczu Hubert Hurkacz - Flavio Cobolli jest dostępny TUTAJ.