Historia spotkań między Novakiem Djokoviciem i Hubertem Hurkaczem w czwartkowe popołudnie dopisała kolejny akt. Znów górą był Serb, ale ponownie nie było to dla niego łatwe zwycięstwo. Nie jest żadną tajemnicą, że Djoković i Hurkacz darzą siebie wzajemnie dużą sympatią, ale zdecydowanie nie okazują sobie tego na korcie. Ich starcia w ostatnim czasie są bardzo zacięte. To już koniec. Hurkacz pożegnał się z kibicami. Poruszający wpis Polaka Podczas tegorocznego Wimbledonu Hurkacz pokazał Djokoviciowi, że starcia z nim są drogą przez mękę. Według wielu ekspertów porażka 1:3 była zupełnie niezasłużona i przy nieco większych pokładach zimnej krwi, Polak po dwóch setach prowadziłby 2:0 i był bardzo blisko zwycięstwa. 1:1 było jednak obowiązkiem, ale Hurkacz go nie spełnił. Mimo tego Djoković wypowiadał się o naszym zawodniku z dużym uznaniem. Novak Djoković zachwycony Hubertem Hurkaczem. Co za słowa! Hurkacz ponownie stanął na drodze "Nole" w trzecim meczu fazy grupowej tegorocznego ATP Finals. Polak znów sprawił Serbowi bardzo dużo kłopotów. Spotkanie ostatecznie zakończyło się wynikiem 2:1 dla Serba i zdecydowanie był to bardzo wyrównany pojedynek. W pierwszych dwóch setach obaj panowie prezentowali naprawdę zbliżony tenis, a Hurkacz raz po raz nękał rywala swoim atomowym serwisem. To właśnie podanie Hurkacza sprawiało liderowi światowego rankingu najwięcej problemów, co docenił Serb. - Byłem z niego zadowolony. Kocham go jako osobę, ale nie jako gracza. Bardzo utrudnia mi pracę swoim serwisem. Jednym z najpotężniejszych na świecie. Bardzo trudno odpowiedzieć na jego podanie. To dobre zwycięstwo - zachwalał na konferencji prasowej jeden z najwybitniejszych tenisistów w historii. Hubert Hurkacz zakończył rekordowy sezon. Jest pole do poprawy Występ Polaka sprawił, że Djoković wciąż nie jest pewny gry w półfinale ATP Finals. Właściwie już nic nie może zrobić i musi czekać na rozstrzygnięcie w meczu Jannik Sinner - Holger Rune, który zapowiada się kapitalnie. Serb zapowiedział, że oglądać tego pojedynku nie będzie. - Szczerze mówiąc, nie będę oglądać meczu. Moje dzieci przyjeżdżają, będę z rodziną. Moja praca została już wykonana, a jutro zobaczę, czy się zakwalifikuję, czy nie - uciął. Spotkanie Włocha z Duńczykiem rozpoczęło się o godzinie 21:00. Transmisja w Polsacie Sport Extra.