Reprezentacja Polski przystępowała do ćwierćfinału rozgrywek United Cup jako zwycięzca grupy A. W decydującym o bezpośrednim awansie mikście Iga Świątek i Hubert Hurkacz nie dali żadnych szans hiszpańskim przeciwnikom, wygrywając pojedynek bez straty gema. Rywale awansowali do najlepszej "8" jako najlepsza ekipa z drugich miejsc spośród grup rozgrywanych w Perth. Na początek polsko-chińskiej rywalizacji czekał nas pojedynek Huberta Hurkacza i Zhizhena Zhanga. Panowie doskonale się znają, bowiem w ostatnich kilku miesiącach mieli okazję mierzyć się ze sobą dwukrotnie. Oba z tych spotkań były niezwykle zacięte - raz triumfował Polak podczas zmagań w Szanghaju, gdzie wrocławianin sięgnął po końcowe trofeum, a tydzień później Chińczyk wziął rewanż w turniej w Tokio. We wtorek również zapowiadało się na wyrównane i zacięte starcie. Tym razem Hurkacz poszedł za ciosem po wygranej pierwszej partii. Jest punkt dla Polski Mecz rozpoczął się znakomicie dla Huberta Hurkacza. Najpierw Polak pewnie utrzymał swoje podanie, a następnie przełamał serwis przeciwnika po znakomitym forehandzie wzdłuż linii, który wymusił błąd przeciwnika znajdującego się przy siatce. Po chwili pojawiły się drobne kłopoty przy gemie wrocławianina, były problemy z potwierdzeniem przewagi przełamania. Hubert musiał bronić break point, ale świetnie wyratował się asem serwisowym. Ostatecznie wygrał gema na przewagi i zrobiło się 3:0. Niektóre akcje w wykonaniu polskiego tenisisty były niezwykle efektowne. Świetnie potrafił kontrować rywala, a uznanie oddawał sam kapitan naszej reprezentacji - Tomasz Wiktorowski. Hubert utrzymał przewagę przełamania do samego końca seta, wygrywając ostatecznie pierwszą partię 6:3. Drugi set mógł się rozpocząć od przełamania na korzyść Hurkacza, ale rywal obronił dwa break pointy. Od połowy pierwszej partii mecz wyrównał się i Hubert musiał zachować jeszcze większą czujność przy swoim podaniu. W drugim gemie doszło do równowagi, ale wówczas wrocławianin posłał dwa asy serwisowe i mieliśmy 1:1. Przełomowy dla losów drugiego seta okazał się siódmy gem. Wówczas przy stanie 3:3 30-30 i serwisie Chińczyka doszło do przerwy w grze. Jedna z osób zasłabła i była udzielana jej pomoc. Do akcji wkroczyli m.in. Tomasz Wiktorowski (trener Igi Świątek, kapitan reprezentacji Polski) i Craig Boynton (trener Huberta Hurkacza). Na korcie pojawił się również supervisor, który nadzorował całą sytuację. Hubert Hurkacz wykorzystał ten moment i po kilkuminutowej przerwie przycisnął. Wrocławianin zdobył dwa punkty z rzędu i przełamał swojego przeciwnika. Później pewnie utrzymywał już przewagę do samego końca meczu i wygrał je 6:3, 6:4. W kolejnym spotkaniu na korcie pojawią się Iga Świątek i Qinwen Zheng. Jeśli raszynianka pokona swoją chińską przeciwniczkę, wówczas zapewni reprezentacji Polski awans do półfinału United Cup. W przypadku przegranej - o tym, kto znajdzie się w najlepszej "4", zdecyduje mikst. Transmisje z United Cup można śledzić na sportowych antenach Polsatu. Mecz ćwierćfinałowy drużynowych rozgrywek United Cup: Hubert Hurkacz (Polska) - Zhizhen Zhang (Chiny) 6:3, 6:4 stan rywalizacji: 1-0 dla Polski