W ostatnich dniach Rafael Nadal pożegnał się z Madrytem. Swój ostatni mecz na tamtejszych kortach rozegrał z Jirim Lehecką, a po jego porażce odbyła się wyjątkowa ceremonia, podczas której uczczono ikonę tenisa i podziękowano mu za wiele lat niesamowitych zmagań i popisów przed rodzimą publicznością. Teraz na kartach historii zapisał się także Hubert Hurkacz, który ograł Rafę Nadala w sobotnim meczu drugiej rundy turnieju ATP w Rzymie. Polak rozegrał kapitalne spotkanie, ogrywając 37-latka 6:1, 6:3. Turniej ATP w Rzymie. Hubert Hurkacz wprost o Rafaelu Nadalu Po zakończeniu pojedynku, gdy Rafa Nadal udał się dość szybko do szatni, Hubert Hurkacz wypowiadał się o nim w ciepłych słowach, ciesząc się z tego, że przyszło mu zmierzyć się z legendą. - Zagranie z Rafą było czymś, czego na pewno chciałem doświadczyć w życiu. Zwłaszcza na mączce. To, co osiągnął w karierze i co zrobił, jest czymś niezwykłym. Dorastałem, oglądając jego mecze, gdy wygrywał wszystkie tytuły. Możliwość zagrania przeciwko niemu była czymś szczególnym. Atmosfera na korcie, grając z Rafą czy kiedyś z Rogerem Federerem i Novakiem Djokoviciem jest inna. Oni zrobili naprawdę coś niesamowitego. Cieszę się z tego przeżycia - powiedział Hubert Hurkacz. I dodał: - On jest większy niż sam sport. Na koniec dnia przyciągnął tak wielu fanów, tak wielu ludzi śledzi jego poczynania, a on ich inspiruje. Jestem naprawdę szczęśliwy z powodu dzisiejszych doświadczeń. Hubert Hurkacz skomentował również zacięty początek meczu z Rafą Nadalem. Trzy pierwsze gemy zapowiadały bowiem niezwykle długą i wyczerpującą batalię. Ale później polski tenisistki włączył wyższy bieg. - To były prawdopodobnie trzy najdłuższe gemy, jakie rozegrałem w swoim życiu. Ale później odnalazłem swój serwis i zyskałem pewność siebie. Po tych trzech gemach złapałem rytm, czułem się dobrze i czułem, że mogę to kontynuować. Wynik był, jaki był. Ale wiedziałem, że muszę grać na topowym poziomie przez cały mecz. Po wiem, że jeśli nieco zwolnię, on zaraz mnie dogoni. To była ciężka partia - przekazał Hubert Hurkacz.