Hubert Hurkacz rozgrywa bardzo trudny sezon, choć rozpoczął go w naprawdę doskonałej formie. Polak podczas turnieju rangi Wielkiego Szlema, a więc Australian Open prezentował się znakomicie i swoją bardzo dobrą formę odpowiednio na korcie wykorzystał. Dotarł tam bowiem aż do ćwierćfinału, w który mierzył się z Daniiłem Miedwiediewem. Rosyjski mistrz US Open 2021 z pewnością nie będzie tego spotkania wspominał, jako łatwą przeprawę. Została zmiażdżona przez Igę Świątek. Teraz rzuca mocne słowa. Bez wahania Było wręcz odwrotnie, bo panowie rozegrali aż pięć setów, a na korcie w australijskim słońcu spędzili dokładnie trzy godziny i 59 minut. Tamten występ Polaka był znakomitą prognozą na dalszą część sezonu. Niestety jednak ona się nie sprawdziła. Forma po wizycie w Australii wyraźnie się obniżyła, ale w odpowiednim momencie przyszła jej poprawa. Sezon na "mączce" był dla Hurkacza wyjątkowo udany, zdobył nawet pierwszy tytuł w karierze na tej nawierzchni. Hurkacz na Times Square. Polak przywitany w Nowym Jorku Później nadszedł Wimbledon, który miał być wielką szansą na tytuł rangi Wielkiego Szlema. Niestety już w drugiej rundzie Polak nabawił się kontuzji kolana, przez którą musiał skreczować oraz odpuścić występ na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Do gry wrócił podczas turnieju Montrealu, gdzie zagrał nieźle. Później w Cincinati poziom był zbliżony, ale Polak skreczował w starciu z Francesem Tiafoe i pojawiły się spore obawy o zdrowie. Te na szczęście zostały rozwiane przez Hurkacza i wrocławianin zagra w US Open. Świątek już trenuje, ale co się dzieje z Coco Gauff? Niepokój przed US Open, wysłała ostrzeżenie Ten turniej jak na razie jest dla niego koszmarem. Nigdy nie przebrnął przez drugą rundę nowojorskiej imprezy rangi Wielkiego Szlema. W tym roku zgotowano mu wyjątkowe powitanie. Polak udał się bowiem do siedziby firmy Nasdaq razem z Ons Jabeur. Hurkacza po wizycie spotkało niesamowite wyróżnienie. Nasz tenisista bowiem, patrząc na legendarne Times Square, mógł zobaczyć tam swoje nazwisko z twarzą i specjalne powitanie dla numeru siedem męskiego tenisa. "Nasdaq wita Huberta Hurkacza, numer siedem na świecie" - czytamy - Zobaczenie po raz pierwszy Times Square, robi ogromne wrażenie. Trudno to opisać słowami. Zobaczenie odrobiny swojej twarzy tam jest naprawdę fajne - przekazał Polak w specjalnej rozmowie, cytowany przez "ATP Tour.com". W przeszłości podobnego zaszczytu mogła doświadczyć Iga Świątek, choć w zupełnie innych okolicznościach. W 2022 roku reklama z jej obliczem wyświetliła się właśnie w tym legendarnym miejscu dla całych Stanów Zjednoczonych.