Hubert Hurkacz w tym roku liczył na cos więcej niż tylko IV runda French Open. Nie pokonał jednak tej przeszkody. Wyrównał tylko osiągnięcie z 2022 roku. W boju o ćwierćfinał stanął naprzeciwko swego niestrudzonego prześladowcy Grigora Dimitrowa (10. ATP). Wszystkie wcześniejsze konfrontacje z Bułgarem kończył porażką. Tym razem nie było inaczej - uległ starszemu rywalowi 6:7(5), 4:6, 6:7(3). Co za wieści o Hurkaczu. Połączy siły z numerem 1, prawdziwa bomba Hurkacz odpoczywa po batalii w Paryżu. Golf z Probierzem? "Chętnie bym skorzystał" "Hubi" wrócił do Polski i odpoczywa przed dalszą częścią sezonu. Nie stroni jednak od sportowych emocji. - Ostatnio miałem okazję zobaczyć na żywo mecz naszych piłkarzy z Ukrainą, co było wyjątkowym przeżyciem - opowiada w rozmowie z Radiem Zet. - Lubię też grać w golfa i kibicuję Adrianowi Meronkowi. Pasjonuje się motoryzacją. Mam teraz okazję jeździć McLarenem 750S, co jest dla mnie dużą frajdą i możliwością spełnienia mojej pasji motoryzacyjnej, którą mam od dziecka. - Czy partyjka z trenerem kadry Michałem Probierzem wchodzi w grę? - padło pytanie o grę w golfa. - Lubię rywalizację. Jeśli pojawiłaby się taka propozycja, to chętnie bym skorzystał - odparł bez namysłu tenisista. Na finały Euro 2024 wrocławianin czeka z niecierpliwością. I wierzy w dobry wynik "Biało-Czerwonych". Start w kontynentalnym czempionacie nie może się skończyć już po fazie grupowej. - Wierzę w naszą drużynę i będę piłkarzom kibicował podczas Euro - zapewnia. - Grają z takim zaangażowaniem, że wszystko jest możliwe. Trzymam za nich kciuki! Hurkacz wycofał się ze startu w turnieju ATP 250 w Stuttgarcie. W drugiej połowie czerwca pojawi się w Halle (ATP 500). To już korty trawiaste. Będzie to zatem idealna przygrywka do rozpoczynającego się 1 lipca Wimbledonu.